Na szklanym ekranie #3
Szefowie wrogowie, reż. Seth Gordon, 2011 r. 7/10
uciążliwej pracy nieco bardziej znośną byłoby uwolnienie się od swoich
na wskroś nieznośnych szefów. Ponieważ odejście z pracy nie wchodzi w
grę, pod wpływem paru nadprogramowych drinków i kilku rad od byłego
hochsztaplera trzej przyjaciele obmyślają złożony i pozornie niezawodny
plan uwolnienia się od pracodawców… na dobre. Jest tylko jeden problem —
jedynie w nieomylnym umyśle może zrodzić się perfekcyjny plan.
Połączenie, reż. Bard Anderson, 2013 r. 10/10
jest przyzwyczajona do dramatycznych zgłoszeń i kryzysowych sytuacji,
jednak to połączenie przebija wszystko, z czym miała do tej pory do
czynienia. Śmiertelnie przerażona nastolatka usiłuje schronić się przed
psychopatą, który właśnie włamał się do jej domu. Połączenie przerywa
się, a kiedy Jordan oddzwania do dziewczyny, dźwięk dzwonka pozwala
napastnikowi zlokalizować ofiarę… Kilka miesięcy później
inna nastolatka (Abigail Breslin) wykonuje dramatyczne połączenie na
linię 911. Jest uwięziona w bagażniku porywacza, który wywozi ją w
nieznane. Tym razem Jordan nie może pozwolić sobie na błąd…
Czarownica, reż. Robert Stromberg, 2014 r. 9/10
Jolie w roli tytułowej, został zainspirowany postacią znaną z
disneyowskiej „Śpiącej królewny” – Diaboliną. Tytułowa Czarownica była
niegdyś piękną i dobrą dziewczyną. Jej radosną młodość przerwała wojna,
podczas której bohaterka z oddaniem broniła swojej ojczyzny. Jednak
zdrada, której doświadczyła, zmieniła jej czyste serce w kamień… Żądna
zemsty rzuca klątwę na Aurorę – nowonarodzoną córkę następcy tronu
wrogiego królestwa.
Gorący towar, reż. Paul Feig, 2013 r. 8/10
nie mogłyby być bardziej niedopasowane. Lecz kiedy zmuszone są połączyć
siły i współdziałać, by schwytać barona narkotykowego, staje się rzecz
niesamowita, której nie spodziewałby się nikt przy zdrowych zmysłach…
zostają przyjaciółkami.
„Miłością”do Sandry Bullock zaraziła mnie moja mama, która (jak ją tzw. 'faza’ dopadnie) może oglądać Ja Cię kocham, a ty śpisz niemal przez cały tydzień, bez przerwy, a potem wyszukiwać innych filmów, w których zagrała ona rolę główną (albo nawet drugoplanową, nieważne) i chociaż zna je na pamięć może wpatrywać się w ekran w nieskończoność. I gdy pewnego dnia, podczas poszukiwania komedii lekkiej na jeden z wieczorów natrafiłam na ten tytuł postanowiłam go obejrzeć, głównie po to, aby sobie z mamusią uciąć dyskusje.
która przeżyła tsunami 2004 roku – jeden z największych kataklizmów
naszych czasów. Tajlandia, 2004 rok. Maria (Naomi Watts) i Henry (Ewan
McGregor) wraz z trójką synów postanawiają spędzić święta Bożego
Narodzenia w samym sercu tropikalnego raju. Przepiękny hotel położony w
malowniczym otoczeniu palm, złocistej plaży i błękitnego oceanu wydaje
się być gwarancją wymarzonego odpoczynku. Raj jednak
zamieni się w prawdziwe piekło. Pewnego dnia, nad ranem, od strony
morza dochodzi przerażający huk. Maria, Henry i wszyscy mieszkańcy
hotelu zamierają w bezruchu. W chwilę później cała plaża, budynki i
znajdujący się na niej ludzie zostają zmieceni przez monstrualną falę
tsunami. Woda zabiera wszystkich i wszystko. Wszystko… z wyjątkiem
nadziei.
Kolonia, reż. Jeff Renfroe, 2013 r. 4/10
klimatu, na Ziemi rozpoczyna się wieczna zima. Śnieg nie przestaje
padać, temperatura jest ekstremalnie niska. Ludzie nie pamiętają już, co
to ciepło słoneczne. Ci, którzy przetrwali, wegetują w podziemnych
schronach, walcząc z chorobami i próbując wyhodować żywność. Pewnego
dnia „Kolonia 7” dostaje sygnał alarmowy z pobliskiej osady. Przywódca
kolonii, Briggs (Fishburne) podejmuje decyzję o wyruszeniu z misją
ratunkową. To, co wysłannicy zastają w opuszczonej bazie, przekracza
ich najgorsze przewidywania. Jednocześnie jednak pojawia się cień
nadziei na uratowanie ludzkości…
ograniczeniom. To film o pierwszym udanym polskim przeszczepie serca
dokonanym przez prof. Religę w Zabrzu. Dramat nieudanych operacji, walka
o każde uderzenie serca, wielkie ambicje i bolesne porażki, samotność
geniusza, który stanął sam przeciwko swoim mentorom i rozpoczął
rewolucję w polskiej medycynie. Jaką cenę musiał zapłacić za sukces?
spłukany, a musi zapłacić zaległe podatki. Wpada na pomysł, by zdobyć
pieniądze od swojego syna, którego od lat nie widział. Syn to
przeciwieństwo ojca: stateczny, odpowiedzialny. I właśnie zamierza wziąć
ślub. Czy aby pojawienie się tatusia nie wpłynie na jego plany?
Zgadzam się ,,Bogowie" to świetny film!. Pozostałych produkcji jeszcze nie widziałam, ale to pewnie kwestia czasu. Największą chęć mam na ,,Połączenie" 🙂
Uwielbiam "Czarownicę" 🙂
Oglądałam Czarownice, super film, Kraina lodu tak średnio mi się podobała, Niemożliwe w połowie przerwałam tak mnie męczył ten film ;D reszty nie zna, 🙂
Olaf <3 oglądałam Czarownicę i Niemożliwe, oba bardzo bardzo mnie rozczarowały ;< szykuję się na Bogów 🙂
Niedawno oglądałam "Krainę lodu" i zakochałam się i w Olafie i w Svenie. "Czarownicą" znowu jestem zauroczona, jak większością filmów z dorobku Jolie. "Bogowie" nadal mnie czekają, a po tylu pochlebnych recenzjach muszę się w końcu za ten film zabrać.
Nie wiedziałam żadnego z tych filmów, ale planuję "Bogów". 🙂 Powodzenia na sesji! Ach, pierwszy raz od wielu lat nie mam sesji, egzaminów, aż mi z tym dziwnie. 😀
Z powyższej listy oglądałam jedynie ''Niemożliwe'' i muszę przyznać, że ten film zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Miałam dosłownie ciary na plecach obserwując niszczycielskie tsunami pochłaniające życie wielu istnień.
Chcę obejrzeć Bogów!
Ogólnie ostatnio jestem zadowolona z polskiej kinematografii!
Jeszcze chcę obejrzeć Hiszpankę, co teraz leci, oraz Carte Blamche 🙂
Widziałam tylko "Czarownicę", ale wcześniej czytałam… książkę na podstawie filmu – tak, właśnie w tej kolejności. Potem, gdy oglądałam film, już nic mnie nie dziwło. Nie podoba mi się taka interpretacja – wszystko jest zasługą Malificient, a Aurora i Książę pozostaję pozbawieni znaczenia. Wolę bardziej "aktywne" interpretacje, które aż tak nie ingerują w baśń, tylko przedstawiają alternatywny jej przebieg wydarzeń – z zachowaniem roli i finału historii (coś bardziej na zasadach ONCE). "Czarownica" nie odsłoniła nowego aspektu tej opowieści, za bardzo skupiła się na postaci Złej Wróżki.
Choć przyznam, że kraina wróżek -> przepiękne efekty specjalne.
Olaf <3
Przyznaję się bez bicia, że żadnego z tych filmów nie oglądałam. Jednak niektóre zamierzam i myślę, że to już coś, szczególnie, że zdecydowanie wolę książki od filmów. O "Szefach wrogach" słyszałam od mojego "rodzeństwa" i żałuję, że nie oglądałam razem z nimi, bo mówili, że to naprawdę głupia komedia, przy której można się nieźle uśmiać. Chciałabym też obejrzeć "Czarownicę" oraz "Bogów". O reszcie filmów nie słyszałam, ale to pewnie dlatego, że moje zainteresowanie filmem jest znikome. Może jednak jak tytuły obiją mi się o uszy, to kiedy nadarzy się okazja uda mi się je obejrzeć, chociaż widzę, że niektóre zdecydowanie nie są godne mojej uwagi. 😉
Żadnego filmu nie widziałam, ale jutro będę mieć okazję obejrzeć film pt.: "Bogowie".
Co lepsze nie ogladałam tych filmów i co niektórych nie obejrzę. Nie moje klimaty
Niemożliwe to przepiękny film, ryczałam przy nim jak głupia. Mam w planie Czarownicę 🙂
Ja byłam oczarowana filmem "Bogowie" ten humor, to ukazanie charakterów, byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, tym bardziej, że w ogóle nie miałam oczekiwań. 😉 Z filmów w planach mam "Czarownicę", uwielbiam fantastykę. 😉
Pozdrawiam.
Miałam okazje być w kinie na sensie "Czarownicy" i mnie ten film oczarował, przeniósł w inny świat. Jak dla mnie fantastyczna fabuła i przedstawienie historii złego charakteru z nieco innej, pozytywniejszej strony. W tej roli bardzo podobała mi się Angelina Joli do której mam ogromny sentyment, choć sama nie wiem czy on jest spowodowany. Dodatkowo w domu obejrzałam już "Połączenia" i również polecam ten film. Trzyma w napięciu.
+ informuje o zmianie nazwy mojego bloga. Teraz istnieje pod nazwą: Krucze Gniazdo.
"Czarownicę" oglądało mi się bardzo przyjemnie, idealny film na chwilę relaksu. "Niemożliwe" zrobiło na mnie spore wrażenie, jedna scena bardzo mnie wzruszyła. "Bogowie" – ten film muszę koniecznie obejrzeć, jestem bardzo ciekawa tej produkcji.
Zazdroszczę takiej ilości obejrzanych filmów, moje szanse na film są znikome, jeśli już coś zaczynam oglądać to przeważnie zabawiam śpiewem moją córkę i lekko wypadam z fabuły 🙂
Oglądałam jedynie "Szefowie – wrogowie" 😉
Jednak mam w planach "Czarownicę" i "Bogów"
Oglądałam ,,Szefowie wrogowie'' i ,,Niemożliwe''. Bardzo fajne filmy. Zaczęłam oglądać ,,Spadaj, tato'', ale mi się nie spodobał. 🙂
Olaf zdecydowanie poprawia humor 🙂
Widziałam "Szefowie wrogowie" – nie trafi na listę moich ulubionych produkcji, ale oglądało się w miarę dobrze; "Połączenie" – zgadzam się, że trzyma w napięciu, a i zakończenie mnie nie rozczarowało ; "Czarownica" – przypadła mi do gustu, może trochę też dlatego, że lubię takie klimaty i lubię Angelinę Jolie.
Pozostałych nie widziałam, ale na pewno chcę zobaczyć film "Bogowie" i zainteresowałaś mnie produkcją "Niemożliwe" – chyba wcześniej o niej nie słyszałam, a wydaje się naprawdę warta uwagi.
Bogowie faktycznie świetni, chyba najlepszy polski film jaki widziałam. Ciekawią mnie Szefowie wrogowie, widziałam zwiastun w kinie i nabrałam ochoty na ten film. Muszę też obejrzeć Czarownice, chociaż trochę zniechęca mnie Angelina Jolie za którą nie przepadam… Pozdrawiam 🙂
Oglądałam Czarownicę (właściwie jakieś trzy razy 😀 ) i jestem pod wrażeniem!! Serial Once upon a time również bardzo lubię, widocznie mamy coś wspólnego, co do uwielbiania baśni 😀 Film Niemożliwe, również zrobił na mnie wrażenie, a za Szefowie wrogowie mam zamiar się zabrać 😀
Widziałam tylko Czarownicę, ale mi się bardzo nie podobała…
Szefowie Wrogowie oglądałam do połowy, tak jak powyżej, po prostu wyłączyłam, gdyż ten film nie trafił w mój gust 😉
Oglądałam tylko "Krainę lodu". Reszta przede mną 🙂
Na "Szefowie wrogowie" miałam iść do kina, ale plany uległy zmianie. No cóż, może mimo to poświęcę im chwilkę. "Połączenie" rzeczywiście zapowiada się ciekawie. "Czarownica" bardzo mi się podobała, oby więcej takich filmów. "Gorący towar" jakoś mnie nie interesuje. "Bogowie" jakoś umknęli mojej uwadze (ogólnie rzecz biorąc rzadko oglądam polskie filmy), będę to musiała nadrobić. 😉
Z tych filmów oglądałam tylko ,,Czarownice". Muszę przyznać, że ekranizacja wypadła dużo lepiej niż książka. A i jeszcze ,,Szefowie wrogowie", ale teraz faktycznie nie umiałabym opisać o czym był ten film. Chciałabym oglądnąć ,,Bogowie", bo wszyscy wokół polecają.