„Miód” – wciel się w pszczelarza i wygraj rozgrywkę !
Miód. Kto nie lubi tego złocistego przysmaku, produkowanego przez pracowite pszczoły? Nadaje się na kanapkę, do herbaty, a prosto z plastra smakuje wybornie! A może by tak zagrać w grę, której tematem przewodnim jest właśnie ten rarytas?
„Miód” to gra w której wcielacie się w bartnika, czyli inaczej pszczelarza, który dba o swoją pasiekę i jej mieszkanki. Żeby wygrać, należy napełnić miodem swoje ule. Zwycięzcą zostaje osoba, która zbierze najwięcej przysmaku oraz zdobędzie żetony Nektaru.
W skład gry wchodzą:
72 karty Pszczół
12 Kart Pszczół Magazynierek
1 karta łąki
1 karta Pierwszego Gracza
8 kart Ula
16 kart Ula
48 dwustronnych żetonów Nektaru/Miodu
8 żetonów bonusowych.
Gra dzieli się na wariant podstawowy i zaawansowany. Przyznam, że dawno nie spotkałam tak szczegółowej instrukcji, gdzie wszystko wytłumaczone jest punkt po punkcie, a nawet podane przykłady. Dzięki temu wszyscy bez problemu odnajdą się w zasadach Miodu i będą mogli się świetnie bawić. Na początek należy każdemu z uczestników rozdać po 3 karty Pszczół Magazynierek oraz 2 karty Ula. Każda z nich to osobny ul. Karty Pszczół Magazynierek gracze układają przed sobą, a na środku kładą kartę łąki. Tuż obok powinny leżeć żetony nektaru, ale wymieszane tak, aby żaden z uczestników nie widział koloru kwiatów. Z potasowanych kart Pszczół należy ułożyć zakryty stos. Gracze między sobą ustalają, kto rozpoczyna rozgrywkę.
Nie chcę przepisywać instrukcji, więc zaznaczę tyle, że każda rozgrywka dzieli się na etapy.
1. Zagranie kart pszczół
2. Dołożenie żetonów Nektaru na łąkę
3. Zbieranie nektaru
4. Wykonanie przelotów
5. Odlot zmęczonej pszczoły
6. Zakończenie rundy
Gra zapakowana jest w prostokątne pudełko z cudowną ilustracją. Napisałam już o znakomicie czytelnie napisanej instrukcji, ale i jakość poszczególnych elementów mi odpowiadała. Zerknijcie na cudowne ilustracje, które znajdują się na kartach! Jestem zachwycona doborem kolorów i braw, przyjemnie się na nie patrzy. Jeżeli lubicie, jak wszystkie elementy znajdują się na swoim miejscu, to spodoba wam się fakt, że w pudełko znajdziecie woreczki strunowe. Nie w każdej grze coś takiego znajdziemy, zazwyczaj sama dokładam opakowania na elementy.
Z początku, zanim wkręciliśmy się w rozgrywkę, co chwile zerkaliśmy w instrukcję, ale już po paru chwilach, wpadliśmy w rytm. Po rozegraniu kilku wariantów podstawowych zdecydowaliśmy się na utrudnienie. W przypadku wariantu zaawansowanego poziom trudności się zwiększył, co tylko uatrakcyjniło nam grę. Przy „Miodzie” nie da się nie rywalizować, ale jest to tylko dodatkowy atut. Jak przy wielu grach, tak i przy tej można się świetnie bawić, śmiać i rozwijać!
„Miód” to jedna z lepszych planszówek, w jakie przyszło mi grać. Niezwykle ciekawa i pięknie wykonana, zapewni mam rozrywkę na długie godziny!