Każdy z nas skrywa sekrety | Shari Lapena „Ktoś, kogo znamy”
W małych miasteczkach wszyscy się znają, zwłaszcza w najbliższym sąsiedztwie. Aby coś ukryć, trzeba być bardzo przebiegłym i umieć grać. Gdy jeden chłopak włamuje się nocą do domów sąsiadów i poznaje ich sekrety, zrozpaczona matka, Olivia, wysyła anonimowe listy z przeprosinami. Plotki i podejrzenia napiętrzają się, a jedna z poszkodowanych zaczyna węszyć. Dodatkowo młoda kobieta, Amanda, zostaje zamordowana. Wszystkie podejrzenia padają na jej męża, Roberta, który nie ma alibi. Niedługo jednak kolejni sąsiedzi zostają przesłuchiwani, a kolejne fakty wychodzą na jaw.
Kto zamordował młodą kobietę?
Lubię, gdy thrillery psychologiczne głęboko wchodzą do mojej głowy; gdy nie pozwalają o sobie zapomnieć; gdy zaskakują, zadziwiają i przerażają. Ktoś kogo znamy jest książką, którą warto przeczytać. Autorka bawi się słowem i całą koncepcją thrillera, wodzi czytelnika za nos i wprawia go w zdumienie. Nie spodziewałam się tego, że Shari Lapena aż tak dobrze czuje się w tym gatunku i tak zwinnie lawiruje między bohaterami, ich życiorysami i tajemnicami, bo te mają wszyscy, mniejsze lub większe. W Ktoś kogo znamy podejrzenia przeskakują z bohatera na bohatera. Akcja książki to scena, na której aktorzy błądzą, gubią się, nawzajem oskarżają i skrywają swoje sekrety, które niszczą im życie. Jestem zachwycona tym, jak budowane jest napięcie; jak ze strony na stronę ono rośnie i nie pozwala oderwać się od książki. Gdy akcja wydaje się zawiła, bo pojawiają się nowe poszlaki, nowe tropy, ale czytelnik bez problemu może się w tym odnaleźć.
Ktoś kogo znamy nie jest typowym thrillerem. Powyżej wspomniałam, że autorka bawi się całą koncepcją tego gatunku. Zamordowana kobieta znajduje się gdzieś z boku, oskarżenia padają co rusz na kolejnego bohatera, ale uwaga czytelnika skupiona jest na rodzinach, które pojawiają się na scenie tego przejmującego przedstawienia. Na początku lektury, wydaje się, że sąsiedzi Roberta i Amandy pojawią się tylko na chwilę, bo wydaje się, że autorka, zdradziła wszystko już na początku, na pierwszych stronach książki, ale później skutecznie miesza w głowie czytelnikowi. Z wielkim zaangażowaniem śledziłam kolejne wydarzenia i coraz bardziej byłam zaintrygowana tym, kto zabił. Czy moje podejrzenia są słuszne? Gdy już prawda wychodzi na jaw, wszystko jest logiczne, ale i bardzo szokujące.
Sylwetki bohaterów są bardzo realne. To, jakie uczucia nimi targają, emocje, jakie im towarzyszą, bardzo czytelnika poruszają. Są osoby, które lubimy i współczujemy, ale też takie, które nie wzbudzają naszej sympatii. Jednak podczas lektury odniosłam wrażenie, że Shari Lapena celowo ukierunkowuje nasze uczucia negatywnie lub pozytywnie w stosunku do danego bohatera. Autorka fenomenalnie manipuluje czytelnikiem i dopiero po skończonej lekturze sobie to uświadamiamy. Już wiem, że na pewno przeczytam poprzednie książki pisarki.
Czy polecam? Jak najbardziej! Ktoś kogo znamy to książka, z którą spędzicie emocjonujące chwilę i nie będziecie się nudzić.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Zysk i ska!