Tajemnica o zapachu perfum | Margit Walsø „Perfumiarka”
„Perfumiarka” to książka, jakich wiele na rynku. Można się wydawać, że autorka przedstawiła dość oklepany i popularny schemat spotykany w literaturze obyczajowej – młoda kobiet wyjeżdża, zostawia całe swoje życie, odwiedza inne miejsce, a dodatkowo – chcę odkryć tajemnice z przeszłości. Jednak książka Margit Walsø jest inna. Autorka pochodzi z Norwegii, znanej bardziej jako kraj kryminałem stojący dlatego „Perfumiarka” wyróżnia się na polskim rynku wydawniczym, ale z klimatem Norwegi, który czuć na każdej stronie, chociaż akcja głównie rozgrywa się we Francje, w Gresse.
Ingird wyjeżdża z Norwegi do Francji, małego miasteczka Gresse, które słynie z wyrobu perfum. Z jednej strony wątpi, czy podróż jest dobrym wyborem tak z drugiej, jest zdeterminowana by rozwikłać zagadkę. Postanawia znaleźć pracę w zakładach produkujących perfumy Sonji Richardson. Wie, że właścicielka jest osobą bardzo trudną, ale kobieta nie poddaje się i stara się poszerzać swoją wiedzę, nie zapominając o przeszłości.
Ingird wydaje się postacią bladą, zamkniętą w sobie, całkowicie bezbarwną, nieśmiałą i nudną. Przez pierwsze kilkanaście stron nie mogłam poczuć do niej odrobiny sympatii, ale im dalej w las tym lepiej. Powoli, krok po kroku, poznawałam przeszłość dziewczyny. Ingrid tak naprawdę jest postacią skomplikowaną, z dzieciństwem które odcisnęło na niej pewne jarzmo, z którym boryka się do tej pory. Autorka wyjaśnia również, dlaczego bohaterka jest zamknięta w sobie. Jednak Ingrid nie okazała się moją ulubioną bohaterką – o wiele bardziej polubiłam Soniję Richard, która już przy pierwszym spotkaniu pokazała, że jest postacią z charakterem, zdeterminowaną, ukrywającą silne emocje, ale w przeciwieństwie do Ingrid niepopadającą w stagnacje i odrętwienie, ale rzucającą się w wir pracy. Bohaterki stanowią ciekawy kontrast, który przykuwa uwagę.
Książka traktuje o wyrobie perfum i jeżeli łakniecie nowości, to „Perfumiarka” może Was dużo nauczyć. Tyle informacji, ile przekazała autorka to skarb i nawet mnie, osoby która nie znosiła chemii, zainteresowały i jeszcze bardziej przyciągały do lektury. Czytając, niemal czuje się te wszystkie zapachy, o których wspominają bohaterowie – otaczają one czytelnika, otulają i przenoszą do Grasse. Książka idealnie nadaje się na wakacje, bo chociaż intrygująca, to czyta się ją powoli, bez pośpiechu, zatapiając się w jej klimat.
„Perfumiarka” to historia o zawiłych relacjach rodzinnych, tajemnicach, skomplikowanych uczuciach córki do nieżyjącego ojca, który nie był non stop obecny w życiu Ingrid. Chociaż wydaje się, że książka Margit Walsø to typowa literatura kobieca, którą czyta się na raz i zapomina, to jest to błędne wrażenie. Powieść Norweżki dociera do czytelnika głębiej, zmusza do tego, aby spojrzeć na wszystkich bohaterów z dystansu i zastanowić się, co tak naprawdę nimi kieruje.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Literackiemu.