Odnaleziona, zaginiona. Stracona, Amy Gentry
Trzynastoletnia Julie zostaje uprowadzona z własnej sypialni, w środku nocy, przez tajemniczego nieznajomego. Wszystko to obserwuje, ukryta w szafie, jej młodsza siostra, dziewięcioletnia Jane. Pomimo tego, że w sprawę zaangażowanych jest bardzo dużo ludzi, to nie udaje się odnaleźć dziewczynki. Idealna rodzina się rozpada. Kilka lat później matka dziewczynek, Anna, nadal nie może wybaczyć młodszej, że nie krzyczała, a ojciec, Tom, nie ustaje w poszukiwaniach, chociaż wszyscy stracili nadzieje. Za fasadą rodziny, która stara się radzić sobie ze stratą córki, ukrywa się rozpadające małżeństwo i brak porozumienia z drugą córką.
Aż nagle w drzwiach och domu staje młoda dziewczyna. Nie przypomina siebie same sprzed tamtej nocy. Jest wychudzona, wystraszona. To Julie.
Po chwilowej radości w głowie Anny zaczynają pojawiać się pytania. Zaczyna wątpić w to, czy dziewczyna, która pojawiła się u drzwi domu, to jej zaginiona córka. Nikt nie wierzy w jej wątpliwości. Tom cieszy się odnalezioną córką, a Jane siostrą. Dodatkowo, pojawia się prywatny detektyw, który twierdzi, że ma pewne informacje, które zszokują kobietę.
Amy Geran już od samego początku, od pierwszych stron funduje swoim czytelnikom jazdę bez trzymanki. Nie bawi się w przydługie wstępy i opisy, tylko od razu pokazuje to, co wydarzyło się w noc zniknięcia Julie. Wartka akcja powoduje, że Straconą czyta się bardzo szybko, wręcz ekspresowo i nie można się od tej książki oderwać. Bardzo intryguje czytelnika, jak zakończy się historia napisana przez Geran. Dodatkowo, autorka potrafi nas zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, wprowadzając jakieś nowe fakty, nową postać, która rzuca inne światło na wydarzenia. Napięcie nie opuszcza czytelnika wręcz do ostatniej strony. Stracona to dobry thriller, taki, który zapada w pamięć, który powoduje przyśpieszone bicie serca.
Z każdą kolejną stroną w głowie pojawia się dużo pytań, a na odpowiedzi przyjdzie nam długo poczekać. Chociaż jako czytelnik, odbiorca, cieszymy się, że Julie się odnalazła, to po chwili przechodzą na nas wątpliwości Anny. Nie wiadomo o co chodzi. Czy Julie jest tym za kogo się podaje? Jeżeli nie, to dlaczego udaje? Jaką przeszłość skrywa za sobą? Co przeszła? Na te wszystkie pytania musi znaleźć odpowiedź Anna, sama.
Ze Straconej emocje aż się wylewają, zwłaszcza w rozdziałach, w których Anna jest narratorką. Jej wewnętrzna walka w to, aby uwierzyć że odnaleziona dziewczyna jest jej zaginioną córką jest wręcz namacalna. Przez długi czas stara się odrzucić wątpliwości, ale pytania, które pojawiają się w jej głowie i na które nie może znaleźć żadnej odpowiedzi, nie dają jej spokoju. Chcę tak ślepo wierzyć jak inni, ale nie potrafi. W innych rozdziałach obserwujemy wszystko oczami innych kobiet – Gretchen, Vi, Starr, Karen i innych. Na początku wydają nam się zupełnie bezsensowne, dopiero później wszystko układa się w logiczną całość.
Stracona to nie tylko historia o porwaniu i odnalezieniu córki – to studium emocji i uczuć członków rodziny, którzy muszą ułożyć sobie świat na swój, nowy sposób. Nigdy nie pogodzą się z tą stratą, ale muszą nauczyć się z nią żyć. Anna codziennie stara się stawić czoło codzienności, na nieco inny sposób niż jej mąż, który poświęcił się odnalezienia córki. Anna prawie straciła nadzieję.
Stracona to może nie jest najlepszy thriller 2017 roku, ale to jeden z najlepszych. Czyta się go na raz, emocje aż kipią z kart historii. Jeżeli chcecie poczuć multum emocji, lęk, niepewność, wątpliwości, to thriller Amy Gentry będzie dla Was idealnym wyborem.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Prószyński i Spółka!
Thriller psychologiczny, który wywołuje różne emocje i niepewność to zdecydowanie mój klimat. Przeczytam tę książkę na pewno. 😉
Ja od niedawna chciałabym się z tym spróbować. Z tym gatunkiem i to chyba dobry powód, by przeczytać tęksiązkę.
Pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
Książka wydaje się być naprawdę interesująca, więc będę ją miała od teraz na uwadze.
Bezsprzecznie muszę sięgnąć po tę książkę.:)
Już jakiś czas temu przykuła mój wzrok ta okładka. Mam w planie! 😉
Słyszałam o niej na booktubie dużo i chcę ją przeczytać 🙂
Rewelacyjna – mnie zachwyciła 🙂
Zdecydowanie podpisuję się pod Twoją opinią. "Stracona" to świetna książka.
Brzmi intrygująco. Lubię wartką akcję więc na pewno po nią sięgnę 🙂
To chyba muszę zapisać sobie ten tytuł!