„Insatiable” czyli nowy „nienasycony” serial Netfliksa
Insatiable jeszcze przed premierą zrobił wokół siebie duży szum. Powstała petycja której twórcy chcieli aby Netfliks zrezygnował z emisji serialu. Zgodzenie się z tym postulatem byłoby jak strzał w kolano dla platformy – taka reklama i to tylko po zwiastunie. Nic więc dziwnego, że wiele, wiele osób czekało na premierę Insatiable. Mnie ten cały szum medialny ominął, dowiedziałam się o nim gdy już skończyłam oglądać najnowszą produkcję Netfliksa. Jednak najbardziej do obejrzenia serialu skusiła mnie Debbie Ryan. Do tej pory znałam ją z produkcji disney’owksich. Chciałam wiedzieć jak wypadła w roli dojrzalszej i kontrowersyjnej.
Dlaczego Insatiable wzbudziło tak wiele kontrowersji i to jeszcze przed premierą? Serial opowiada o Patty Bladell, nastolatce, która boryka się z problemem otyłości. Nie jest lubiana w szkole, rówieśnicy z niej szydzą, a wymarzony chłopak odtrąca. Ma tylko jedną przyjaciółkę, Nonnie, która dzielnie trwa przy jej boku i jest dla niej ogromnym wsparciem. Patty zajada stres i problemy, w wyniku czego jej waga ciągle rośnie. Aż do czasu kiedy dziewczyna wdaje się w bójkę z bezdomnym, jej szczęka dostaje złamana, a bohaterka przez trzy miesiące je same papki. Już nie jest Tłustą Patty.
Prawnik, Bob Armstrong, poza pracą zawodową, jest trenerem uczestniczek konkursów piękności. Niestety, został skompromitowany i niesłusznie osądzony przez jedną z uczestniczek, Dixie i jej matkę Reginę, po tym, jak dziewczyna przegrała wybory. Pomimo oczyszczenia z zarzutów nikt mu nie ufa. Gdy przyjmuje sprawę Patty pro bono, postanawia przygotować się do konkursu piękności. Dzięki niej ma zamiar wrócić na szczyt. A Patty chcę się zemścić na tych, którzy z niej szydzili i pokazać, że może zostać miss.
Brzmi jak melodramat dla nastolatek. Owszem, ale ze łzami smutku i nieszczęścia ten serial ma tyle wspólnego co koza z orkiestrą symfoniczną. Insataible to czarna komedia. Jeżeli nie macie poczucia humoru to nawet nie zastanawiajcie się nad odpaleniem pierwszego odcinka. Do tej produkcji trzeba podejść z lekkością, dystansem. To typowy serialna oglądany dla odmóżdżenia który niesamowicie wciąga. Oglądając pierwszy odcinek nikt, absolutnie nikt nie jest w stanie przewidzieć jak się zakończy. Insatiable to rollercoaster. Akcja biegnie do przodu slalomem, nie zwalnia, wzbudza u odbiorcy bardzo dużo emocji. Tego serialu nie da się oglądać ze spokojem.