Magiczna kraina Kyrie | „Ella Zaklęta” Gail Carson Levine
Ella żyje w magicznym świecie Kyrie, gdzie spotkać można również elfy, centaury, olbrzymy czy ogry. Gdy się urodziła, dostała od wróżki Lucyndy dar całkowitego posłuszeństwa. Dziewczyna od dziecka musiała wykonywać wszystko, co ktoś jej kazał. Jeżeli matka chciała, aby dziewczynka jadła, robiła to, dopóki nie kazano jej przestać. Ella nie może nikomu wyjawić swojej tajemnicy. Gdy dorasta, a „dar” staje się dla niej coraz większym obciążeniem, dziewczyna postanawia odnaleźć wróżkę Lucyndę i poprosić ją, aby cofnęła zaklęcie.
Lubię retellingi baśni. Mam do nich ogromną słabość i czytam niemal wszystko, co tylko ukaże się na rynku wydawniczym, dlatego też Ellę musiałam przeczytać. Już sam tytuł przyciąga uwagę – jest melodyjny i ciekawy, przez co trudno się książką nie zainteresować. Mam nadzieję, że po przeczytaniu mojej opinii bez zastanowienia sięgnięcie po książkę Gail Carson Levine.
Ellę Zaklętą czyta się szybko. Nawet bardzo. To książka na jedno, dwa popołudnie. Jest lekka i przyjemna w odbiorze. Adresowana jest głównie do młodych czytelników, dla których lektura książki Levine będzie przyjemnością i przygodą. Dla nieco starszych odbiorców może być trochę naiwna, ale ciekawa i lekka. Nie uważam czasu, jaki z nią spędziłam za stracony. Mogłabym wytknąć jej wady, niedopracowanie w pewnych kwestiach, ale podczas lektury nie rzucają się w oczy. Ella Zaklęta to opowieść, w którą można się wczuć i się przy niej odstresować. Jeżeli jakaś mama będzie chciała dowiedzieć się o czym jest ta książka przed swoimi dziećmi, to podejrzewam, że Ellę może polubić nie mniej niż młodsi czytelnicy.
Powieść Gail Carson Levine jest o wiele lepsza od ekranizacji z Anne Hathaway w roli tytułowej. Jest przyjemniejsza w odbiorze, Ella w pierwowzorze jest przyjemniejsza i mądrzejsza, a co ważniejsze, dorasta na oczach czytelnika. Jest zdeterminowana, mądra i sprytna, a z wiekiem nabywa doświadczenia. Na oczach czytelnika dziewczyna cierpi, zakochuje się, cieszy, przeżywa niesamowite przygody. Młode dziewczyny na pewno odnajdą w Elli jakąś cząstkę siebie, nawiążą z nią nić porozumienia, przez co bohaterka stanie się im bliższa. Będą mogły poczuć się jakby same mieszkały w Kyrie.
Wspomniałam, że Ella Zaklęta to retelling baśni. Jakiej? Oprócz tego, że Kyrie to kraina, gdzie pełno magicznych, dziwnych i strasznych stworzeń, to autorka nawiązuje do znanej i lubianej baśni, jaką jest Kopciuszek. Jak? Cóż, za dużo bym wam zdradziła z fabuły, a to odebrałaby radość poznania tej historii (nawet jak oglądaliście film, bo książka jest lepsza i inna). Jednak już sam tytuł sugeruje, czego możemy się spodziewać. Kopciuszek to po angielsku Cindrella.
Bardzo Wam tę książkę polecam. Cieszę się, że została wydana w Polsce, przez co może trafić do wielu młodych (i tych starszych) czytelników. Ella Zaklęta to historia lekka i przyjemna, z płynącym morałem, zabawna i wzruszająca.