Gdy pojawia się pycha | Victoria Schwab „Vicious. Nikczemni”
Victor i Elia żyją w świecie, w którym krążą pogłoski o ludziach PonadPrzeciętnych. Obdarzeni się dziwnymi mocami, ale nikt tak naprawdę nie wie, czy istnieją naprawdę. Chłopcy są ambitni, przystojni i pełni energii. Elia postanawia napisać pracę o ludziach PP. W pewnym momencie Victor również wykazuje pewne zainteresowanie osobami z nad przeciętnymi mocami, adrenaliną i doświadczeniem bliskim śmierci. Przyjaciele postanawiają dokonać niemal niemożliwego – chcą stać się PP. Dziesięć lat później Victor, ogarnięty rządzą zemsty, wychodzi z więzienia. Chcę dopaść Elia, za wszelką cenę.
Jeszcze przed premierą Vicious, z każdej strony płynęły zachwyty i pozytywne recenzje, które tylko podsycały moją ciekawość. Z jednej trony pragnęłam już, teraz, zaraz, natychmiast siadać i czytać, ale byłam też nieco sceptyczna, ponieważ nie ufam już wszechobecnym zachwytom. Rozumiecie – na rynku wydawniczym pojawił się nie jeden bestseller, którym wszyscy się nim zachwycali, a w rezultacie książka wcale taka dobra nie była. W przypadku Vicious było zupełnie inaczej. Jestem zakochana w tej książce, chociaż to uczucie pojawiło się dopiero po ponad 100 stronach lektury. Zrozumiałam wszystkie zachwyty i pozytywne opinie. Zaczęłam je jeszcze raz czytać i zastanawiam się, czy nie podszkolić swojego angielskiego, aby przeczytać drugą część w oryginalne!
Vicious to nie jest typowa młodzieżówka, jak to niektórzy twierdzą. Nikczemni są skierowani do nieco starszych odbiorców. Gdzieś przeczytałam, że Victoria Schwab bardzo silnie walczy z łatką autorki powieści młodzieżowych. Po lekturze Nikczemnych wiem, że skutecznie. Świat, w którym autorka osadziła akcję swojej powieści, jest bardzo podobny do naszego, jednak można w nim spotkać PonadPrzeciętnych. Zaliczają się do nich Victor i Elia, którzy dziesięć lat przed czasem teraźniejszym w książce byli najlepszymi przyjaciółmi. Autorka prowadzi akcje naprzemiennie, wracając do przeszłości za pomocą retrospekcji. Dzięki takim zabiegom można dokładnie poznać historię bohaterów i dowiedzieć się, co ich poróżniło. Podejrzewam, że przez to zamieszanie, nie mogłam w tę historię na początku się wczytać. Podczas lektury pierwszych rozdziałów zastanawiałam się, czym inni się tak zachwycają. W końcu i ja się zakochałam.
Zagłębiając się w Vicious trudno określić bohaterów jednoznacznie. Każdy kolejny rozdział odsłania nowe fakty i tajemnice, a także powoduje, że zmienia się spojrzenie na Victoria i Elia. Można powiedzieć, że jest przerzucana między nimi piłeczka z napisem „najbardziej lubiany bohater”. Świat stworzony przez Schwab jest brutalny, pełny krwi, złych emocji, nienawiści, złości i śmierci. Jeżeli spodziewacie się czegoś lekkiego, przyjemnego, coś, co połknięcie w jeden wieczór (chociaż nie wątpię, że niektórzy wpadli w Nikczemnych jak śliwka w kompot), to możecie się trochę rozczarować. Z tą książką jest zupełnie inaczej, więc nic dziwnego, że zbiera ona wielkie grono fanów, również wśród starszych czytelników.
Wróćmy teraz do bohaterów. Vicotiri Elia. Obaj bardzo ambitni, zaangażowani w pracę, gotowi posunąć się do wszystkiego. Co ich poróżniło? Co sprawiło, że Victor dziesięć lat spędził w więzieniu, cały czas pielęgnując w sobie rządzę zemsty? Trudno określić, który z nich jest bardziej złożoną i ciekawszą postacią. Z jednej strony Elia – z tajemniczą przeszłością, o której nie wiadomo nic, ambitny, a z drugiej Victor – który chcę się zemścić za to, co wydarzyło się dziesięć lat temu. Po przeczytaniu tej historii mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jestem team Victor, jednak wybór tego bardziej intrygującego bohatera jest niemożliwy. Tuż obok tych dwóch mężczyzn pojawiają się inne postacie. Serena (jest równie intrygująca jak Victor czy Elia), Sydney czy Mitch. Wiecie co jest najtrudniejsze? Zazwyczaj w książkach podobnych do Vicious bardzo łatwo określić bohaterów jednoznacznie: dobry albo zły. W tym przypadku jest inaczej. Bohaterowie nie stoją po dwóch stronach barykady. Żaden z nich nie jest stuprocentowym czarnym bohaterem. To fascynujące i przyciągające. Żeby poznać ich dokładnie, trzeba przeczytać całą książkę, od pierwszego do ostatniego słowa.
Vicious. Nikczemni wyróżniają się na tle innych historii nie tylko intrygującymi, silnymi bohaterami, ale również świeżością. Nie spotkałam jeszcze takiej książki, zwłaszcza skierowanej do starszych czytelników; takich, którzy nie boją się krwi, śmierci i przemocy. Brakowało mi czegoś takiego. O ile młodzieżówki lubię, to bohaterowie byli zawsze za młodzi. Jeżeli dochodziło do przelewu krwi, to bohaterowie byli albo dobrzy, albo źli. Nigdy nie miałam trudności w określeniu kto jest kim. Kocham Victorię Schwab za to, co napisała. I błagam, niech szybko pojawi się drugi tom, bo uschnę z tęsknoty.
Polecam. Czytajcie, bo warto. To jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Na pewno znajdzie się na moim osobistym podium.
Oficjalna recenzja dla portalu Papierowe Motyle!