Ten drugi – Książe Harry
Konflikt w rodzinie królewskiej rozgrzewa bardzo sporą część społeczeństwa nie tylko brytyjskiego i wspólnotę narodów, ale także i nas, Polaków. Ja sama jestem zaintrygowana tematem całej rodziny królewskiej (uwielbiam The Crown) i mój algorytm nie pozwala mi o tym zapomnieć. Aktualnie najgorętszym tematem jest konflikt Harry’ego i Meghan z rodziną królewską, na której czele znajduje się Karol III. Po głośnym wywiadzie u Oprah, dokumencie na Netlfiksie przyszła pora na książkę, która już przed premierą stała się bestsellerem. Ten drugi (angielski Spare – zapasowy) jest „szczerą spowiedzią” księcia Harry’ego. Jednak czy kontrowersje wokół tej lektury są uzasadnione? Niektóre fragmenty krążą w internecie już od stycznia i lutego i wydaje się, że można przeczytać tę książkę bez sięgnięcia po nią.
Kilka słów o wnętrzu
„Ten drugi” to nie jest książka napisana przez samego księcia. Za jej powstanie odpowiada ghost writer i przyznam, że cała powieść napisana jest dość dobrze, czyta się ją płynnie, a wszelakie zwolnienia czy spadki akcji są związane z tym, o czym mówi Harry, a nie to, w jaki sposób zostało to napisane. Po dość dziwnym wstępie (jakby filmowy, w którym narrator zwraca się do swojego ojca i brata, bo chcę przedstawić im swoją historię) cofamy się do tragicznego dnia, kiedy w wypadku samochodowym zginęła księżna Diana. Harry otwarcie mówi, że nie pamięta swojego życia sprzed śmierci matki. W dalszej części książki wielokrotnie przywołuje postać matki. Następnie śledzimy całe życie księcia – od dzieciństwa, przez burzliwą młodość, aż po dorosłość, służbę w wojsku i poznanie swojej wielkiej miłości, Meghan Markle. Wydaje się, że spojrzenie na to wszystko, co obserwowaliśmy przez media wszelakiego rodzaju, oczami osoby, która była w samym środku tego wszystkiego, wiele wyjaśni i sprawi, że bardziej zrozumiemy księcia.
Cóż, niestety jak się nie stało.
Stracone nadzieje
Gdzieś przeczytałam, że Harry kompletnie zrujnował swój wizerunek. Zamiast go ratować, pogrążył się całkowicie. Nie do końca się z tym zgadzam, ale tak, przychylnie na niego nie spojrzę. Dziwię się, że w otoczeniu księcia nie znalazł się nikt, kto jednak wykreśliłby niektóre zdania czy wręcz całe akapity. Staram się zrozumieć wspomnienie o odmrożonym przyrodzeniu, ale łączenie tego w jednym zdaniu ze ślubem brata jest nie na miejscu. Narrator w Spare przywołuje ten fakt wielokrotnie. Miało być śmiesznie, wyszło żenująco. Czytelnicy „Ten drugi” są dorośli i raczej takie żarty ich nie bawią.
Książka jest również bardzo nierówna. Owszem, dzięki części drugiej możemy dokładnie poznać losy Harry’ego w wojsku, ale jednak niektórych czytelników mogą zniechęcić. Dowiem się, jakie trudności miał książę w tym, aby służyć. Był żywym celem w Afganistanie, a jego obecność w bazie była największą tajemnicą. Poznajemy jego dokonania, wyjazdy do Afryki, aż w końcu wielką miłość do Meghan. Wielkie zauroczenie, wspaniały ślub oraz to, jak media ją traktowały. Co więcej, Harry odsłania również to, co działo się za kulisami.
Zapasowy
Jaki obraz człowieka wyłania nam się z tej lektury? Człowieka, który w młodym wieku stracił matkę, a później musiał przejść za jej trumną. Mężczyznę, który powinien po tych tragicznych wydarzeniach trafić na terapię. Kogoś, kto często rzucano na pożarcie prasie, ponieważ był zapasowy. Jednak przez to wszystko, co Harry przeszedł, a nie przepracował, wydaje się bardzo zapatrzony w siebie, swoje ja. Nie mógł wybrać, w jakiej rodzinie się urodzi, ale można wywnioskować, że sam non stop stawiał się na miejscu tego zapasowego. Czuł się skrzywdzony przez brata, ojca, najbliższą rodzinę, ale mało wspomina o dziadku, babci czy kuzynostwie. Swoje wspomnienia opiera głównie na tym, jak skomplikowane były jego relacje z dwoma najbliższymi mężczyznami. Nie zazdroszczę Meghan nagonki, jaką przeszła, jednak obserwując ich poczynania, wpadłam na pewien wniosek, który utwierdził się po lekturze Spare. Megahn i Harry, pomimo wielkiej miłości nie przemyśleli tego, co na się piszą. Książę wiedział, z jakim hejtem spotkały się Kate czy Camilla, ale nie zauważał tego, bo jego osobiście to nie dotykało. Gdy to spadło na Meghan, zareagował. Nie został wsparty przez rodzinę w tej walce. I chociaż między nimi wszystkimi jest wiele niedomówień, dawnych bóli i żali, to mam wrażenie, że Harry całkowicie zapomniał, że rodzina królestwa to firma, a on w niej jest. Chciał dyktować wszystkim warunki, a niektóre fragmenty, które dotyczyły jego najświeższych doświadczeń, ukazywały go jako małego chłopca, a nie mężczyznę, który chce założyć rodzinę.
Na zakończenie
Nie dziwię się, że „Ten drugi” stał się bestsellerem już przed premierą. To sensacyjna opowieść, momentami bardzo kontrowersyjna, ale nie warta aż takiego rozgłosu. Nie żałuję, że ją przeczytałam, tak jak i większość czytelników, ale mogła zostać napisana lepiej i głębiej, a co najważniejsze przedstawić księcia w pozytywnym świetle.
współpraca z wydawnictwem Marginesy
Nie kojarzę tej książki, ale myślę, że spodoba się mojej siostrze.
Bez wątpienia sporo osób będzie chciało zapoznać się z tym wydaniem.
Ich historia jest niewątpliwie ciekawa, ale myślę, że media są nią już przesycone.