Kosiarze
W świecie, w którym nie ma już śmierci, władzę sprawuje Thunderhead. To chmura, która ewoluowała do świadomej „istoty”. Na świecie nie ma wojen, biedy, rządów, terroryzmu, królów czy prezydentów. Thunerhead kontroluje wszystko, zaplanowane ma każde działanie i jest opiekunem całej populacji ludzkości. W świecie, gdzie nie ma naturalnej śmierci, są Kosiarze, a Kosodom to jedyna organizacja, której nie kontroluje Thunerhead.
Kim są Kosiarze?
Citra Terranova nigdy nie spodziewała się, że to ją kosiarz Faraday wybierze na praktykantkę. Dziewczyna jest przerażona tym, że ma szkolić się na sędzie. Wraz z nią na praktykę zostaje przyjęty Rowan Damisch – chłopak, który nie był zauważany przez swoją rodzinę. Oboje zwrócili na siebie uwagę kosiarza Faraday’a swoim zachowaniem. Przed dwojgiem nastolatków ciężki trening – muszą poznać tajniki zabijania, podstaw chemii, anatomii, biologi, a także historię ludzkości. Przed nimi wielki test, który zadecyduje o ich dalszym życiu. Rowan i Citra będą musieli rozpocząć swoje żniwa. Jednak świat, ustalony porządek i stare zasady moralności są zagrożone przez kosiarzy Nowego Porządku, którzy chcą czerpać radość z prowadzonych przez siebie zbiorów.
Moje wrażenia
„Kosiarze” to książka, którą pochłonęłam w ciągu kilku dni. Wpadłam w nią jak przysłowiowa śliwka w kompot. Nie mogłam się oderwać od losów Citry i Rowana i ciesze się, że w końcu na rynku wydawniczym pojawiła się cała seria. W „Kosiarzach” dzieje się tak wiele, że powyższy opis fabuły, to zaledwie wstęp do całej opowieści. Autor z łatwością żongluje wątkami, wprowadza na scenę nowych bohaterów i prowadzi akcję tak, że każda strona jest ogromnym zaskoczeniem. Cała fabuła zmierza w kierunku, o którym nigdy byśmy nie pomyśleli i wzbudza to wiele emocji.
Lekcja moralności
Musicie wiedzieć, że świat naszych bohaterów to niemal utopia, świat idealny, gdzie nie ma wielkich chorób, wojen czy śmierci. Wszystko to zostało za ludzkością, to relikty Epoki Śmiertelności. Żeby jednak populacja nie osiągnęła liczby krytycznej, Kosiarze muszą regulować jej liczebność. Cały ten świat i zasady, na jakich został stworzony, zmusza nas do zastanowienia się nad moralnością i jej granicami. Znając całą treść „Kosiarzy”, można by było napisać rozprawkę o odbieraniu ludziom życia. Jednym minusem jest to, że chociaż świat skonstruowany przez autora jest dopracowany, to my, jako czytelnicy, znamy tylko jego kawałek, maleńki wycinek.
Słów kilka o bohaterach
Muszę również wspomnieć coś o bohaterach – Citra i Rowan to bardzo ciekawa para głównych postaci. Są jednocześnie rywalami, jak ii przyjaciółmi i chociaż ich drogi nie biegną wspólnie, to w pewien sposób troszczą się o siebie. Polubiłam ich oboje, z ciekawością śledziłam ich losy i jestem bardzo zaintrygowana tym, co jeszcze ich czeka. Oprócz nich pojawia się cała parada kosiarzy, którzy czasami przerażają albo wzbudzają wielki szacunek. Autor ma prawdziwy talent do kreowania ciekawych i niejednoznacznych portretów psychologicznym.
Na zakończenie
Chociaż „Kosiarze” to książka dla młodzieży (a przemawia za tym wiele aspektów) to starsi czytelnicy również będą się dobrze bawić przy tej lekturze. Dziwię się, że poprzedni wydawca nie wydał wszystkich części, bo „Kosiarze”, jak i dwa kolejne tomy, są światowym bestsellerem i wciąż zdobywają nowych fanów.
Autor: Neal Shusterman
Tłumaczenie:
Tytuł: Kosiarze
Cykl: Żniwa Śmierci
Wydawnictwo: Uroboros
Gatunek: fantastyka
Ocena: 10/10