Aladyn. Komiks

Wychowałam się na klasycznych bajkach z wytwórni Walta Disneya! Uwielbiam Piękną i bestię, Śpiącą Królewnę, Kopciuszka, Atlantydę, Mulan, a także Aladyna! Nie skłamię, jeżeli zaznaczę, że to jedna z moich ulubionych animacji, a wszystkie trzy części na kasecie VHS są gdzieś w pudle na strychu u rodziców. Przekonałam się już, że komiksowe wydanie opowieści Disneya ą ciekawe i wciągające, dlatego chętnie sięgnęłam po nowość.

Aladyn jest biednym złodziejaszkiem. Przemierza ulice Agrabahu i stara się przeżyć. Pewnego dnia na targu ratuje piękną dziewczynę, która wydaje się zagubiona i nie wie, jakie zasady rządzą na ulicy. W wyniku wielu zbiegów okoliczności trafia do lochu, skąd wyciąga go wezyr, Jafar. Ten nikczemnik pragnie posiąść wspaniały skarb ukryty na pustyni, ale sam nie może po niego sięgnąć, bo tylko ktoś o czystym sercu może wejść do jaskini. Dalszą część opowieści na pewno znacie – jest w niej dżin, dywan i lampa. A także wspaniała przygoda, podczas której Aladyn zrozumie, co jest w życiu najważniejsze.

Nie była dla mnie zaskoczeniem fabuła, ponieważ jak wspomniałam, znam tę opowieść od dawna. Jednak poznanie takiej historii w formie komiksu jest zawsze ciekawym doświadczeniem, a tak było i w tym przypadku. Jeżeli oglądaliście animacje, an pewno rozpoznacie dialogi i wydarzenia. Można powiedzieć, że w głowie czytamy je głosem bohaterów. Na pewno „Aladyn” będzie ciekawą lekturą dla wszystkich młodych czytelników, którzy uwielbiają komiksy.

recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Egmont

Scenarzysta: Bobbi JG Weiss

Ilustrator: Xavier Vives Mateu

Tłumacz: Mateusz Lis

Seria/cykl: KLASYCZNE BAŚNIE DISNEYA W KOMIKSIE

Tytuł: Aladyn

Wydawnictwo: Egmont

Ilość stron: 32

Ocena: 7/10