Kasia Keller „Malwinka i Lusia 2. Na końcu tęczy”
Jestem zauroczona poprzednią książeczką o przygodach Malwinki i Lusi. Te opowiastki wywołały uśmiech an twarzy mojego synka w wyniku czego, wielokrotnie wracaliśmy do tej lektury. Gdy tylko dojrzałam w zapowiedziach drugi tom, wiedziałam, że będę musiała go przeczytać.
Malwinka i jej przyjaciółka, alpaka Lusia, przeżywają niesamowite przygody. Gdy nikt nie patrzy, nasza mała bohaterka potrafi rozmawiać ze swoją przytulanką oraz przenosić się do Zabawkolandii, z której pochodzi pluszowa alpaka. Podczas swoich zaczarowanych wypraw, Malwinka oraz Lusia dobrze się bawią, a także czegoś uczą. Akceptacji, pomocy, współczucia. W książeczce „Malwinka i Lusia. Skarb na końcu tęczy” znajdziecie trzy historyjki, które oczarują małych czytelników.
„Skarb na końcu tęczy” to opowiastka o miłości, takiej wielkiej i bezwarunkowej, jaką rodzice obdarzają swoje pociechy. Malwinka jest zachwycona tęczą, a gdy okazuje się, że Lusia potrafi wyczarować taką, na końcu której znajduje się skarb, dziewczynka jest zachwycona! Gdy tylko wielobarwna smuga pojawia się w pokoju bohaterki, dostrzega, że przybył ktoś jeszcze. Okazuje się, że to mały skrzat, który zgubił się i nie wie jak wrócić do domu. Wszyscy razem wybierają się na drugi koniec tęczy, aby odnaleźć rodziców Skrabka.
Gdy do klasy Malwinki przychodzi nowa dziewczynka, wszystkie dzieci dziwią się, jaka jest nieśmiała. Marika nic się nie odzywa, a w dodatku ubrana jest nieco inaczej. Nasza bohaterka wraz ze swoją koleżanką zaczynają bawić się lalkami i urządzają wielki bal, na który zaprosiły też pirata. Jedną z figurek postanawiają nazwać imieniem nowej koleżanki. Gdy tylko koleżanka Malwinki odchodzi, ta przenosi się do wnętrza domu, gdzie widzi, że pirat i Marika nie tańczą. Dopiero gdy zaczyna z nimi rozmawiać rozumie, że są bardzo nieśmiali i niepewni. Postanawia zaprosić do zabawy nową koleżankę, aby przełamać jej nieśmiałość. Ta opowieść została zatytułowana „Księżniczka i pan Pirat”.
„Różowe okulary” to ostatnia historyjka, która opowiada o akceptacji samego siebie. Malwinka wstydzi się swoich okularów, ale bez nich nic nie widzi. Lusia opowiada jej o swojej babci, która jako jedyna w rodzinie jest posiadaczką „bryłek”, a wszyscy jej tego zazdroszczą. Dziewczynka i alpaka przenoszą się do Zabawkolandii, gdzie okazuje się, że okulary babci, zaginęły. Bohaterki wybierają się na pełne przygód poszukiwania.
Opowieści nie są długie ani za krótkie. Powiedziałabym, że ich długość nie wynudzi starszego czytelnika i zaciekawi młodszego. Piękne ilustracje, ciekawe i wciągające przygody oraz sympatyczne bohaterki to wielkie plusy tej książeczki. Dodatkowo treść niesamowicie oddziałuje na wyobraźnię najmłodszych czytelników. Tę część można czytać bez znajomości pierwszej.
recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Zielona Sowa.
Autor: Kasia Keller
Ilustracje:Justyna Karaszewska
Tytuł: Malwinka i Lusia. Skarb na końcu tęczy
Seria: Malwinka i Lusia
Ilość stron: 47
Kategoria wiekowa: 4+
Wydawnictwo: Zielona Sowa