S.A. Chakraborty „Miasto Mosiądzu”
Uwielbiam fantastykę, gdzie główną bohaterką jest silna kobieta czy też dziewczyna, która umie sobie poradzić i stawić czoła otaczającemu ją światu, a dodatkowo nie jest ideałem i wzorem cnót wszelakich. Czas, kiedy bohaterki płci żeńskiej były mimozami, czekające na swojego wybawcę minął, co niezmiernie mnie cieszy i raduje. „Miasto mosiądzu” to nowość pełna magii, egzotyki, dżinów i tajemnic. To książka, którą pochłonęłam niemal naraz, zatapiając się w ten ekscytujący świat.
„Miasto Mosiądzu” rozpoczyna nowy cykl zatytułowany Devabab. To opowieść o młodej kobiecie, Nahri, która kombinuje, oszukuje i „odprawia czary”, aby przeżyć i zarobić. Bohaterka chce opuścić Kair, ale aby się jej to udało, musi odłożyć sporą sumę pieniędzy. Co więcej, nasza bohaterka nie wierzy w magię. Do czasu, aż na jej wezwanie (o czym wcale nie miała pojęcia) przyzywa Dewę. Nahri musi zaakceptować to, że magia istnieje i jest w niej. Kobieta i dżin wyruszają w podróż do tajemniczego miasta magii, Daevabad, w którym bohaterka może znaleźć schronienie.
Okazuje się jednak, że polityka jest bardziej brutalna, a obecny władca miasta zrobi wszystko, aby utrzymać wszystko w swoich rękach. Nahri stanie przed prawdziwym wyzwaniem.
Cóż to była za lektura. Pełna magii, orientu, kultury wschodu. Gdy tylko rozpoczniecie lekturę, poczujecie gorący piasek, zapachy ostrych i wyrazistych przypraw, ten specyficzny klimat, który znamy z baśni o Aladynie. Jednak w „Mieście Mosiądzu” wszystkie jest bardziej – zapachy, głosy, smaki i akcja. Tutaj od pierwszych stron autorka nie daje odetchnąć, rzucając czytelnika w sam środek wydarzeń. Przyznam się, że gdy poznawałam strukturę miasta, do którego zmierza Nahri, rody magicznych dżinów byłam zakłopotana. Pomocny okazał się słowniczek umieszczony na ostatnich stronach, dzięki czemu o wiele łatwiej się czyta tę lekturę, a w przypadku zagubienia, ściągawka jest bardzo pomocna.
Autorka zdecydowała się oddać głos Nahri oraz księciu, Alim. Akcja nieuchronnie zbliża się do momentu ich spotkania, chociaż ja nie jestem fanką tego duetu – o wiele bardziej polubiłam Dewa, który to towarzyszył bohaterce w (niełatwej) podróży. Bohaterowie są wykreowani bardzo dobrze – barwni, ciekawi, atrakcyjni, z wadami (co również jest ważna). Nahri, która utrzymała się przez wiele lat sama w mieście, gdzie kobieta nie ma prawie żadnych praw, początkowo protestuje, gdy dowiaduje się prawdy o sobie. Bardzo polubiłam Nahri i przyznam, że dołączyła do grona moich ulubionych bohaterek książkowych.
„Miasto Mosiądzu” to cudowna, pełna magii opowieść, którą czyta się jednym tchem. Pełna zwrotów akcji, politycznych intryg, zabawnych chwil oraz tych smutnych, gdy mamy ochotę uronić łezkę. Z wielką niecierpliwością oczekuje tomu drugiego.
„Miasto Mosiądzu” znajdziecie na stronie księgarni TaniaKsiążka.pl
Zerknijcie na inne książki dla młodzieży.
Autor: S.A. Chakraborty
Tłumaczenie: Maciej Studencki
Tytuł: Miasto Mosiądzu
Seria i nr tomu: Dewabad.
Wydawnictwo: We need YA
Wydanie: I
Data wydania: 2021-06-11
Kategoria: fantastyka
ISBN: 9788366657410
Liczba stron: 582
Ocena: 8/10