„Podano do stołu. Podkładki pod talerz z zadaniami”
Podano do stołu to produkt fenomenalny, ciekawy i to takie must have każdego rodzica! Wiem że podkładki są przeznaczone do tego, aby użytkować je przy stole, ale wypełniać kolejne strony można w każdym miejscu, o każdym czasie i o każdej porze. W środku znajdziecie nie tylko świetne zadania, które zaintrygują waszą pociechę, ale także ulubionych bohaterów z bajek, a z nimi każda zabawa jest sto razy lepsza!
W serii znajdziecie podkładki z bohaterami znanymi z animacji „Bing”, „Muminki’, „Kot-o-ciaki” oraz „Masza i Niedźwiedź”.
„Podano do stołu. Podkładki pod talerz z zadaniami” powstały po to, aby dziecko, które czeka na posiłek i się nie nudziło. Jeżeli jesteście rodzicami, na pewno znacie taką sytuację z własnego podwórka – maluch jest głodny i bardzo się niecierpliwi, a przygotowanie dobrego posiłku trochę trwa. Wy denerwujecie się coraz bardziej, starając się zagadać głodne dziecko, a Wasza pociecha nie chce czekać. Wtedy wyciągacie podkładki pod talerz, które potrafią zabawić każdego maluczkiego.
Każda z podkładek ma rozmiar A4. Wszystkie strony są pełne atrakcyjnych zadań, które są idealne już dla dwu- trzy latka (oczywiście, przy pomocy rodziców, którzy wytłumaczą, o co chodzi z danym poleceniem). Dlatego też wspomniałam, że warto sięgnąć po „Podano do stołu” zawsze, gdy brakuje nam pomysłu na nowe zabawy, a nasi milusińscy zaczynają odczuwać znudzenie dotychczasowymi zabawami. Nazwałabym tę serię „zestawem ratunkowym”.
Co znajdziemy w środku? Cały ogrom przeróżnych zadań – rysowanie szlaczków, szukanie różnic czy ilustracji, która różni się od innych. Przy pracy z podkładkami dzieci nauczą się liczyć, rozpoznawać kolory, poćwiczą motorykę małą, spostrzegawczość oraz kreatywność.
Zaintrygowani? Musicie spróbować, bo czas spędzony z „Podano do stołu” nie należy do straconych!
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem HarperCollins!