Leigh Barudgo „Dziewiąty dom”
„Dziewiąty dom” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Bardugo. Co więcej – jest to, podobno, pierwsza powieść dla dorosłych. Czy ta książka słusznie jest podciągnięta pod tę kategorię? „Dziewiąty dom” to lektura, która porwała mnie od pierwszej strony; to opowieść pełna tajemnic, niedopowiedzeń, magii, złudzeń… Bardzo spodobała mi się atmosfera stworzona przez Bardugo, fabuła, intryga. Ba, lektura tej powieści była dla mnie czystą przyjemnością.
Trudno jest streścić fabułę „Dziewiątego domu”, aby nie zdradzić nic znaczącego dla fabuły. Galaxy Stern to dziewczyna, która nie powinna znaleźć się na pierwszym roku Yale, biorąc pod uwagę jej przeszłość i przewinienia. A jednak – jest studentką. Wiążę się to z dodatkowymi obowiązkami. Pod płaszczykiem Ivy Leauge, kryją się tajne stowarzyszenia, które parają się różnymi obliczami magii. To z nich wywodzą się najważniejsi członkowie społeczności. Alex należy do Domu Lete, stowarzyszenia, które monitoruje i kontroluje wszystkie inne. Gdy na kampusie znaleziono martwą dziewczynę, nasza bohaterka zaczyna węszyć – nie podoba jej się sposób prowadzenia śledztwa. Gdy okazuje się, że ta sprawa ma większy sens, Alex wpada w poważne tarapaty. W dodatku, zaginął Darlington.
Jak wspomniałam wyżej, nie znam innych książek autorki, ale po „Dziewiątym domu” czuję się bardzo zachęcona do tego, aby poznać inne jej dzieła. Nie znalazłam niczego, do czego mogłabym się przyczepić. Leigh Bardugo wie, jak budować napięcie i omotać sobie czytelnika wokół najmniejszego palca. Autorka skrawkami zdradza nam przeszłość bohaterki. Można powiedzieć, że akcja toczy się na kilku płaszczyznach – tej teraźniejszej, po zaginięciu Darlingtona, oraz w przeszłości. Podczas śledzenia tego drugiego toru, możemy dowiedzieć się czegoś o przeszłości Alex, Daringtona, poznać stowarzyszenia i Lete. Zadziwiające i zachwycające jest to, z jaką gracją autorka połączyła magię ze światem realistycznym. Jak precyzyjnie wplotła nadnaturalną moc do naszego świata; czytając „Dziewiąty dom”, czułam się tak, jakby to wszystko było prawdziwe. Chociaż nigdy nie odwiedziłam New Haven, to przemierzając ulice tego miasta razem z Alex, mogłam je bardzo dobrze poznać. Wspomniałam już o tym, jak perfekcyjnie połączony jest świat realny z tym magicznym, jak perfekcyjnie się zazębiają i przenikają; jak tuż pod Yale funkcjonują stowarzyszenia, które parają się magią.
Autorka nie zdradza wszystkich sekretów od razu – powoli odkrywa przeszłość Alex oraz wszystkie jej traumatyczne przeżycia, które zepchnęły ją na złą drogę. Powoli, strona po stronie, czytelnik buduj pełny obraz Alex. Dziewczyny trudną przeszłością, kłopotami, traumą. Galaxy nie jest idealna, ma wady, wątpi oraz popełnia błędy i to jest w niej najlepsze. Dzięki temu, że jest aż tak prawdziwa, bardzo ją polubiłam i z ciekawością śledziłam jej kolejne poczynania. Na uwagę zasługuje także cała intryga kryminalna – jest ciekawie, z wieloma nadnaturalnymi wątkami i wtrąceniami. Już wiem, że czekać będę na kolejną część serii Alex Stern.
Książkę „Dziewiąty dom” otrzymałam od księgarni TaniaKsiążka.pl.
Zachęcam do zajrzeniana stronę i zapoznania się z innymi książkami z kategorii fantastyka.
Autor: Leigh Bardugo
Tłumaczenie: Małgorzata Strzelec
Tytuł: Dziewiąty dom
Tytuł oryginału: Ninth House
Seria: Alex Stern (I)
Wydawnictwo: MAG
Wydanie: I
Data wydania: 2020-11-25
Kategoria : fantastyka
Liczba stron: 480
ISBN: 9788366712010
Ocena: 8/10