Odkryj niezwykłą magię | Charlie N. Holmberg „Papierowy Mag”
Są takie książki, które pomimo tego, że wydają nam się wtórne, potrafią nas zaskoczyć. Są też takie, w których autorów wykazał się wyobraźnią i dał nam coś nowego, niezwykłego i emocjonującego. Do tej drugiej kategorii zaliczam Papierowego Maga. O czym jest ta historia?
Charlie N. Holmberg przenosi nas do świata, w którym jest magia. Inny, tak odmienny Londyn to miejsce, w którym mieszka Ceony Twill. Całe życie marzyła, aby zostać Wytapiaczem i władać magią metalu. Po skończeniu szkoły dowiaduje się, że wybór został jej przepisany odgórnie i musi zostać Składaczem, czyli magiem, który włada mocą papieru. Nie jest to dla Ceaony wymarzona ścieżka kariery. Dziewczyna uważa, że ten rodzaj magii jest bezsensowna i bezużyteczna. Gdy przybywa do domu swojego mentora, Emery’ego Thane’a nie spodziewa się, że magia papieru może być tak fascynująca. Jednak jej nauczyciel coś ukrywa. Niedługo później dom w którym mieszkają zostaje zaatakowany.
Papierowy Mag zachwycił mnie pomysłem. Charlie B. Holmberg stworzyła nowy rodzaj magii, a w tej części dokładnie poznajemy jeden z nich. Razem z Ceony czytelnik zgłębia tajemnice papieru i składania. Przyznam, że kolejne lekcje były dla mnie niesamowicie ciekawe i zaczynałam doceniać moc bohaterki, tak jak ona sama. Jaka jest Ceony? Odważna, śmiała, ale jednocześnie lekkomyślna, ambitna, pyskata. Można ją polubić, chociaż niektóre jej zachowania mogą lekko denerwować. Emery Thane to człowiek na pozór dojrzały – chociaż ma około 30 lat, jest niewiele starszy od bohaterki, ale wydaje się, że dźwiga spory bagaż doświadczeń. Jest o wiele trudniejszy do rozgryzienia niż Ceony i widać, że skrywa wiele tajemnic i sekretów. Wydarzenia dość szybko następują po sobie i trudno załapać oddech, a wydarzenia kulminacyjne świetnie zostały rozegrane.
Fajna fabuła, szybka akcja, ciekawi bohaterowie… A jednak tej książce czegoś zabrakło. Głębi. Wszystko dzieje się zdecydowanie za szybko. Niektóre momenty mogłoby zostać lepiej rozpisane. Postacie mogłyby dostać więcej miejsca, bo pomimo że wydają się dość istotne dla fabuły, nie wiemy o nich niemal nic. Gdyby autorka zechciała chociaż na chwilę zwolnić, dopisać kilkadziesiąt stron, bardziej skupić się też na odkrywaniu magii papieru i jej tajemnic, ta książka dużo by zyskała. Jest to pierwsza część serii, a zatem jest to wprowadzenie do większej fabuły, ale ja potrzebuje więcej emocji, rozbudowanych postaci, chwil wytchnienia. Pomimo tych wad, Papierowego Maga czytało mi się zadziwiająco dobrze i nie mogłam się od tej lektury oderwać. Jestem zaintrygowana tym, jak autorka pokieruje dalszymi losami Ceony, bo tutaj widzę kilka różnych ścieżek do wyboru. Czekam więc na kolejną część i mam nadzieję, że autorka mnie nie zawiedzie.