Bing! Bajeczki 5 minut przed snem
Halo czy są tutaj rodzice małych fanów Binga? Przyznam się Wam, że ja sama lubię przygody tego małego, rezolutnego króliczka, który na swój sposób poznaje świat i przekazuje dzieciom pewne wartości. Bajeczki 5 minut przed snem to krótkie historyjki, które można czytać i czytać, i czytać (wiem to z własnego doświadczenia).
Bing, wraz z Flopem buduje wieże z klocków i musi rozwiązać problem brakującego elementu. Wybiorę się na urodziny do przyjaciółki i musi kupić prezent. Chcę kąpać się w wielkiej ilości piany, chodzić i bawić się w deszczu. Każda z tych historyjek jest zabawna, kolorowa i pokazuje dzieciom jak funkcjonuje świat. Bing jest mały, popełnia błędy i uczy się na nich. Nie rozumie wielu rzeczy, ale wraz z rozwojem „akcji” zaczyna rozumieć i wyciągać odpowiednie wnioski. Jest mądrym, rezolutnym malcem i świetnym wzorem do naśladowania dla małych dzieci.
Bajeczki 5 minut przed snem to książeczka idealna na prezent dla małych fanów (i nie tylko) Binga. Można je czytać i młodszym dzieciom, bo te opowieści nie są długie i nie nudzą tak rozbrykanych dwulatków. Podczas lektury mój syn czynnie uczestniczy w lekturze – opowiada, pokazuje. Mogę powiedzieć, że te historie już zna niemal na pamięć, lepiej ode mnie i jakbym pominęła jakiś fragment, na pewno by mi o tym przypomniał. Jednak nawet po milionowym czytaniu, te bajeczki nie nudzą nawet rodziców, a dzieci są nimi jeszcze bardziej zachwycone. Autorzy wiedzieli jak dobrze rozplanować dialogi i opisy, a także umieścić odpowiednie zdjęcia, aby zaintrygować i nie znudzić małych czytelników. Z racji tego, że literki są duże, a tekst prosty, ta książka może służyć do nauki czytania.
Bing. Bajeczki 5 minut przed snem to książeczka, która zachwyci nie tylko dzieci, ale i rodziców. Zakochacie się w tym małym króliczku, który jest świetny wzorem do naśladowania dla naszych milusińskich.
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Egmont!