Czy dojdzie do Ceremonii Pojednania? | Ewa Kowalska „Uprzywilejowani. Stroiciele”
Pierwszy tom trylogii Paktu Trójprzymierza bardzo mi się podobał. Ewa Kowalska stworzyła intrygujący świat, wielowymiarowy, rozbudowany i mroczny. Historia Asper i Kędziora w pierwszej części dopiero się rozkręcała, a chłopak poznawał zasady, które rządzą światem, a do tej pory nie były mu znane. Wiedziałam, że prawdziwa przygoda dopiero się zacznie. Po „Stroicieli” sięgnęłam z olbrzymią ciekawością, ale i lękiem, że nie wszystko mi się w tej książce spodoba.
Trzy światy połączył przed laty jeden pakt. Najniższa warstwa, zamieszkana przez nic nieświadome pełzaki, jest traktowana przez Uprzywilejowych, Stroicieli i Nadrzędnych jak bagno. Zerwanie porozumienia może zaszkodzić wszystkim.
Kędzior musi przejść inicjacje na Pierwszego i zająć miejsce Marynickiego w radzie. Chłopak nadal pragnie ocalić Asper, ale chcę też uratować Oriana przed ceremonią pojednania. Kędzior pokonuje kolejne przeszkody razem z Chole, pełzakiem, który chcę uwolnić ludzi z ich niewoli i dać im to, co najcenniejsze – wiedzę.
Gdybym powiedziała, że w „Stroicielach” dzieje się dużo, to tak, jakbym nie powiedziała Wam nic. Od razu uprzedzę, że tej części nie da się czytać bez znajomości tomu pierwszego, więc jeżeli chcecie ominąć sobie kolejność, to ciężko będzie wam się wczytać i cokolwiek zrozumieć. Jak wspomniałam, autorka stworzyła bardzo rozbudowany i mroczny świat, a w „Stroicielach” czytelnik poznaje go trochę bardziej. Jednak wciąż z tyłu głowy wisi myśl, że Ewa Kowalska nie zdradza wszystkiego. Jakby autorka uchylała tylko zasłonę, nie zdradzając czytelnikowi aspektów wykreowanego przez siebie świata. I dobrze. Rozbudzało to moją ciekawość. W „Stroicielach” nie brakuje rozlewu krwi, przemocy, brutalności. Jest to powieść bardzo mroczna, na pograniczu ciężkiej i lekkiej fantastyki. Nie potrafię jej jednoznacznie określić, ponieważ Uprzywilejowani. Stroiciele zawierają cechy tej i tej strony. Z początku ciężko wczytać się w książkę, ponieważ Ewa Kowalska ma charakterystyczny styl, ale wystarczy tylko zagłębić się w opowiadaną przez nią historię, aby móc poznać wszystkie pozytywne aspekty tej powieści.
Jest jeszcze Kędzior. Chociaż akcja dwóch książek obejmuje dość krótki obszar czasu widać, jak bohater, pod wpływem bransolety i doświadczeń dorasta. Z nastolatka zmienia się w rozsądnego, myślącego Pierwszego, który nie chce być ślepo posłuszny radzie i przeciwstawia się bezpodstawnemu cierpieniu. Jego ból wywołany rozdarciem pomiędzy dwoma stronami wyraźnie czuć. Jego emocje zostają bardzo wyraźne zarysowane i nie sposób się od nich oddzielić. Jego relacja z Chole chociaż jest, to znika jako drugie tło, ponieważ na pierwsze wysuwa się świat Uprzywilejowanych i wszystkie jego tajemnicę.
Jestem bardzo zaintrygowana tym, co autorka umieści w kolejnej części. Po lekturze tomu drugiego już wiem, że na pewno nie przewidzę zagrań pani Ewy Kowalskiej, która potrafi zakręcić losem bohaterów, ale utrzymując pewną realność, dzięki czemu jej książki nie wydają się sztampowe i przerysowane.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Zysk i Sk-a!