Vincent Bugliosi, Curt Gentry „Helter Skelter. Prawdziwa historia morderstw, które wstrząsnęły Hollywood”
Ten tragiczny dzień, na zawsze zapisze się krwawym znakiem historii Ameryki. 9 sierpnia 1969 roku członkowie sekty Charlesa Masona, o wymownej nazwie „Rodzina”, wtargnęli do domu wynajmowanego Romana Polańskiego i dokonali brutalnego morderstwa. Zginęła Sharon Tate, żona polskiego reżysera, Jay Serbing, Wojtek Frykowski i jego narzeczona, Abigail Folger oraz Steven Parent, który znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Dzień później Rodzina zamordowała małżeństwo LaBianca.
Dlaczego dokonali tak brutalnych czynów? Kim był Charles Manson i co takiego miał w sobie, że namówił innych ludzi do dokonania strasznych zbrodni?
Wiecie, kim był Vincent T. Bugliosi? Oskarżycielem w sprawie zabójstwa w domu przy Cielo Drive oraz małżeństwa LaBianca. Napisał o tych wszystkich wydarzeniach książkę, która stała się bestsellerem. Nic dziwnego – jak wspomniałam, tak dobrze napisanego reportażu już dawno nie czytałam. Dokładny, rzetelny, szczegółowy. Autor przedstawił wszystkie wydarzenia w kolejności chronologicznej; opisał każdy swój krok, wszystkie przesłuchania, ślady i tropy, jakie badał, a także przebieg śledztwa, zanim to on objął nad nim pieczę. My teraz wiemy, kto stoi za morderstwem. Bugliosi musiał zmierzyć się ze wszystkimi tropami, każdy z nich sprawdzić, przygotować solidne oskarżenie, aby skazać odpowiedzialnych. Nie było to łatwe. Autor, oprócz szczegółowego opisu śledztwa, skupił się także na tym, aby czytelnik miał pełny obraz każdej osoby, która pojawiła się na scenie tej krwawej tragedii. Opisał życiorysy nie tylko zamordowanych, powiązania z innymi osobistościami czy też uzależnienia, ale dokładnie przedstawił członków sekty Masona. Ich życiorysy skutecznie budowały w mojej głowie obraz psychiki postaci, szczególnie tych, którzy dokonali brutalnych morderstw. Długo po lekturze nie mogłam pozbierać myśli. Mason był potworem, który żył. Czy taki się urodził czy to życie stworzyło z niego bestię, zdolną do tak brutalnych morderstw?
Pomimo że „Helter Skelter” jest dość opasłą książkę, to czyta się ją szybko, z przyjemnością i ciekawością. Są fragmenty, w których trudno się nie pogubić, np. gdy autor opisuje broń oraz pociski, czy też gdy pojawia się wiele nowych nazwisk, ale są to trudności do zaakceptowania. Vincent Bugliosi przekazał światu fenomenalny reportaż o wydarzeniach, które wstrząsnęły Ameryką. Jeżeli interesuje Was ta sprawa, to polecam. Książka dostarczy Wam ogromu wiedzy i niezapomnianych wrażeń.
Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu Zysk i s-ka!