Kiedy góra Cię wzywa, nie masz wyboru | Dominik Szczepański „Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza”
Kiedy lekko ponad rok temu świat obiegła wiadomość o tym, że Tomek Mackiewicz i Elisabeth Revol utknęli na Nandze, leżałam w szpitalu i nie interesowałam się wiadomościami. Później, na spokojnie już, prześledziłam wszystkie wydarzenia i doszło do mnie, co się tam wydarzyło. Na Nandze zginał człowiek. Wielki człowiek. O którym warto napisać książkę. Rok później już jestem po jej lekturze.
Kim był Tomek Mackiewicz? Czapkins? Wielu Polaków usłyszało o nim pierwszy raz dopiero rok temu; innej, wąskiej grupie osób, którzy trudnią się wspinaczką albo nią interesują, jego nazwisko było dość znane. Dla wielu Tomek był człowiekiem, który porywa się z motyką na słońce. Dominik Szczepański w swojej książce pisze, że w gronie himalaistów był wyśmiewany i traktowany gorzej. Czym sobie na to zasłużył? Że bez zabezpieczenia wspinał się po górach, a jego wielkim marzeniem było stanąć w zimie na Nandze, którą, bez powodzenia, zdobywał siedem razy?
Czapkins. Historię Tomka Mackiewicza czyta się niemal na raz. Każda strona pomaga w zbudowaniu w głowie czytelnika obrazu Tomka. Do tej pory tylko słyszałam o jego problemie z narkotykami. Teraz mogłam bliżej się przyjrzeć dzieciństwu bohatera, jego młodości, świecie, w jakim przyszło mu dorastać. To wszystko bardzo wpłynęło na młodego człowieka, który zabłądził i pogubił się we własnych czynach. Na szacunek zasługuje fakt, że Tomek wygrał walkę i cały czas walczył. Jak wiadomo, uzależnionym jest się całe życie i z pokusą, aby ponownie nie wrócić do nałogu, walczy się cały czas. Mackiewicz kochał góry, kochał wspinaczkę i to tam znalazł ukojenie i wytchnienie.
Książka wydana i napisana jest bardzo dobrze. Dominik Szczepański prześledził życie bohatera, rozmawiał z jego bliskimi. Zdjęcia pomagają czytelnikowi przybliżyć postać Tomka – są to przecież kadry z jego życia. Dużo miejsca autor poświecił aby opisać wspinaczki Mackiewicza, jego pasję do gór i miłość do Nangi, którą chciał zdobyć. Pragnął tego. Mówił, że góra go wzywa.
Czapkinsa rozpoczyna opis ostatniej wyprawy Tomka – wspinaczkę, a wcześniej aklimatyzacje i całą otoczkę, wszystkie problemy, jakie Revol i Mackiewicz napotkali na swojej drodze. Po rozdziałach, które opisują życie bohatera, wszystkiego jego wzloty i upadki, możemy zapoznać się z dokładnym przebiegiem akcji ratowniczej. Wszystko jest zapisane co do minuty – narady, walka o finanse, aby opłacić helikopter, heroiczny wyczyn Bieleckiego i Urubki, którzy wyruszyli na pomoc Revol i Mackiewiczowi. Ten rozdział jest najbardziej emocjonujący, przynajmniej dla mnie. Przecież to wszystko wydarzyło się lekko ponad rok temu, a wielu z nas nawet nie zdawało sobie sprawy z tego, co się dzieje na Nandze.
Ta książka to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów wspinaczek i miłośników gór. Dzięki pracy autora możemy podczas lektury bliżej poznać Czapkinsa, dowiedzieć się coś więcej o jego życiu i zrozumieć jego miłość do gór.
oficjalna recenzja dla portalu Duże Ka!