Elena Varvello „Czy mnie słyszysz?” | Ciemny las, mała furgonetka.
Podobno dzięki tej powieści mieszkańcy słonecznej Italli pokochali thrillery. Obok takiego sloganu nie można przejść obojętnie, zwłaszcza, jeżeliktoś lubuje się w takim gatunku czytelniczym. Czy mnie słyszysz? skusiło także i mnie. Chciałam się przekonać, czy Elena Varvello stworzyła coś dobrego, mocnego, wstrząsającego i trzymającego w napięciu,
Sierpień 1987 roku. Ellia ma szesnaście lat. Wraz z rodzicami mieszka w małym miasteczku. Gdy ginie chłopiec wstrząśnięci są wszyscy mieszkańcy. W tym samym czasie w rodzinie chłopaka dużo się zmienia – jego ojciec, Ettore traci pracę, co ma tragiczny wpływ na jego psychikę. Kupuje starą furgonetkę, w której zaczyna spędzać coraz więcej czasu. Elia zaczyna podejrzliwe patrzeć na ojca, nie podoba mu się jego zachowanie.
Ettore pewnego dnia zaprasza do furgonetki młodą dziewczynę, która pracuje po sąsiedzku jako opiekunka. Proponuje jej podwózkę, aby sama nie wracała przez las, w ciemną noc do domu. Niestety, młoda kobieta nigdy nie dociera do domu. Niedługo później policja aresztuje Ettora.
Elia po niemal trzydziestu latach wraca myślami do tego okresu. Wspomina swoją pierwszą, wielką prawdziwą miłość, analizuje zachowanie ojca i stara się spojrzeć na tę sprawę jeszcze raz.
Ten thriller różni się od większości, jakie można spotkać. Tutaj od początku wiemy kto zabił, kto był winny zniknięcia młodej dziewczyny. Narrator, Elia, nie mami czytelnika tylko wprost mówi, że jego ojciec jest mordercą. Analizuje sytuacje, ostatnie chwile w furgonetce zamordowanej i zabójcy, przedstawia zachowanie ojca z perspektywy nastolatka, który widzi i rozumie coraz więcej. W Czy mnie słyszysz? autorka bardzo skutecznie rozbudziła ciekawość u odbiorcy swojej powieści. Czytelnik z każdą kolejną stroną coraz bardziej chcę się dowiedzieć co się stało, dlaczego Ettore zachował się tak a nie inaczej. Bardzo mi się to podobało, chociaż na początku obawiałam się, że nie będę odczuwać w czasie lektury tego deszczyku emocji.
Określenie Czy mnie słyszysz? tylko thrillerem to duży błąd. Książka Eleny Varvello łączy w sobie wiele gatunków: dramat, romans, powieść psychologiczną, obyczajową. W czasie lektury tej niewielkiej lektury nie da się nie przeżyć tego wszystkiego z Elią, który bardzo skutecznie dzieli się z czytelnikiem swoimi emocjami. A tamtego roku w sierpniu przeżywał ich bardzo dużo. Mamy również możliwość zajrzeć do furgonetki, razem z młodą dziewczyną spędzić ostatnie chwile jej życia, czuć to, co ona czuła.
Gdybym miała wybrać najciekawszą postać to chyba nie umiałabym jednoznacznie wskazać na jednego bohatera. Owszem, Ettore jest najbardziej intrygujący, ale tuż obok pojawia się jego żona i matka Elli, sam narrator, którego te wydarzenia bardzo ukształtowały czy też jego pierwszą, wielką miłość. Autorka stworzyła bardzo ciekawe portrety psychologiczne swoich bohaterów.
Czy mnie słyszysz? to powieść dobra. Dla fanów thrillera oraz tych, którzy jeszcze nie zaprzyjaźnili się z tym gatunkiem. Tę książkę połyka się ”na raz”.
Za powieść dziękuje Wydawnictwu Literackiemu!