„Kobieta w oknie” A.J Finn | Czy wierzysz w to co widziałaś?
Anna Fox miała wszystko – szczęśliwą rodzinę, pracę, w której się spełniała i zdrowie. To wszystko przeminęło. Teraz życie kobiety ogranicza się tylko do ścian własnego domu. Jej kontakt z ludźmi ogranicza się do psychiatry, fizjoterapeutki i lokatora, który mieszka w piwnicy, w zaimprowizowanej kawalerce. Anna nie wychodzi na dwór, nie spotyka się z sąsiadami, ale dobrze wie, co się u nich dzieje. Wszystko dzięki obiektywowi aparatu fotograficznego, za pomocą którego ich szpieguje. Jej uwagę przykuwają Russellowie – są nowi w okolicy i ich obyczajów Anna jeszcze nie zna.
Pewnego dnia Anna widzi coś, w co nie może uwierzyć. Wszystko wydaje się być majakiem alkoholowym, ale kobieta wie, że nic jej się nie przewidziało. Jednak po pewnym czasie sama zaczyna wątpić w swój zdrowy rozsądek.
Na thriller roku 2017 trafiłam dopiero w listopadzie. Nie spodziewałam się, że już na początku bieżącego trafię na coś dobrego, mocnego, szokującego. A jednak. Kobieta w oknie A.J Finn okazała się tym, czego potrzebowałam. Czymś tak dobrym, że czytałam książkę z wypiekami na twarzy, każda kolejna strona mnie przerażała, ale jednocześnie chciałam, bardzo chciałam poznać dalszą akcje. Znacie to uczucie? Kiedy każde kolejne słowo może zmienić wasz osąd sytuacji, odwrócić bieg wydarzeń o sto osiemdziesiąt stopni, a Wy czujecie się tak przerażeni, że macie ochotę na chwilę powieść odłożyć na bok i odetchnąć, ale nie potraficie, bo ciekawość jest silniejsza.
Autorka bardzo skrupulatnie budowała napięcie i mieszała w głowie nie tylko czytelnikowi, ale i swojej bohaterce. Po kilkudziesięciu stronach nie wiadomo w końcu, czy to co widziała Anna było prawdą czy omamem spowodowanym zbyt dużą ilością wypitego wina. Nikt nie wierzy w to, co opowiada bohaterka i ona sama zaczyna w to wątpić. Podczas lektury występuje u czytelnika olbrzymia paleta emocji – szok, niedowierzenie, zdziwienie, strach, obawa. Dzięki narracji pierwszoosobowej możemy chociaż przez chwilę poczuć się jak Anna, wejść w jej głowę, spojrzeć na świat ich oczami. Czy można ją zrozumieć?
Anna nie jest bohaterką idealną. Pije, ma za sobą traumatyczne przejścia, których nie zdradza od razu. O jej przeszłości i o tym, dlaczego nie wychodzi z domu dowiadujemy się w trakcie lektury, a gdy prawda wychodzi na jaw, sami zaczynamy wątpić w jej zdrowie psychiczne. Dlaczego kobieta nie wychodzi z domu i panicznie boi się świata poza czterema ścianami? Dlaczego nie chcę walczyć ze swoimi problemami? Anna jest zagadką i trudno ją rozpracować. Momentami irytuje czytelnika, aby zaraz wywołać współczucie.
Bohaterka, która skrywa wiele tajemnic i nie ujawnia ich nawet przed samą sobą. Oszukuje siebie i wszystkich naokoło. Tajemnicze wydarzenie, które zburzyło względny spokój Anny. Thriller, w którym nic nie jest oczywiste i jasne. A także szokujące i burzące spokój ducha zakończenie. To wszystko powoduje, że powieść A.J Finn zbiera tak pozytywne opinie, a rekomendacje od innych autorów wcale nie są pisane na wyrost. Kobieta w oknie to jeden z najlepszych thrillerów jakie czytałam i nie mówię tego na wyrost. Chcecie przeczytać? To nie zwlekajcie.
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuje Wydawnictwu W.A.B
Oddałabym duszę komu trzeba za możliwość przeczytania tej książki.
Mnie ta książka aż tak nie porwała, ale zakończenie jest naprawdę świetne. 🙂
Na pewno przeczytam tę książkę, bo lubię takie klimaty. 😉
Skoro najlepszy, to będę miała ten tytuł na uwadze:)
Mam w planach lekturę tej książki 🙂