PRZEDPREMIEROWO! „Obsesja” Katarzyna Berenika Miszczuk
A czy Ty masz na czyimś punkcie obsesje? A może ktoś ma ją na Twoim punkcie?
Nie? Tak?
Joanna Skoczek to młoda pani doktor w trakcie specjalizacji z psychiatrii. Pracuje w szpitalu, a za sobą ma ciężkie przejścia. Musiała zmienić całe swoje życie. Aktualnie mieszka w małym mieszkanku wraz z kotem i nie marzy o znalezieniu prawdziwej miłości, bo i po co? Mężczyzna to tylko problem. Niestety – płeć przeciwna tego nie rozumie. Zaczynając od sanitariusza Łukasza, który dość często wpada na młodą panią doktor, przez kolegę ze studiów Tomka, który pracuje w tym samym szpitalu jako chirurg, a kończąc na lekarzu medycyny sądowej, Marku.
I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie odnalezione w szpitalnym śmietniku zwłoki jednej z pacjentek Tomasza. Policja podejrzewa powrót seryjnego mordercy, który szczególnie upodobał sobie kobiety o ciemnych, kręconych włosach. Takich samych jak ma Joanna. W dodatku pojawiające się w szafce pani doktor liściki od tajemniczego nieznajomego nie uspokajają, a wręcz zwiększają paranoję pani doktor.
Czy seryjny morderca dokona kolejnej zbrodni? Czy Joanna jest w niebezpieczeństwie? I co wspólnego z całą sprawą ma Tomek czy Łukasz?
Nie ukrywam, że twórczość pani Kasi Miszczuk bardzo przypadła mi do gustu już kilka lat temu, dlatego co do Obsesji miałam szczególne oczekiwania. Spodziewałam się powieści dobrej, mocnej, wstrząsającej, szokującej i powodującej ciarki na plecach. I takiej, od której nie będę mogła się oderwać.
I to dostałam. Obsesje Miszczuk pochłonęłam w ciągu jednego wieczoru. Nie mogłam się oderwać od tych wszystkich tajemnic i sekretów, które powoli wychodziły na jaw. Autorka bardzo skutecznie budowała napięcie u czytelnika. Joanna wiedzie spokojne życie, aż tutaj nagle pojawiają się tajemnicze liściki. I w dodatku „wraca” seryjny zabójca. Joanna czuje, że ktoś ją śledzi, a jej nastrój udzielał się i mi. Każda kolejna strona była dla mnie jak zagadka, niespodzianka, na którą czekałam z wielką niecierpliwością. Do rozwiązania sprawy siedziałam jak na szpilkach, nie mogąc się doczekać zakończenia.
Chociaż nie spodziewałam się, że seryjnym zabójcą jest ta osoba, na którą autorka ukierunkowała podejrzenia Joanny Skoczek, to ostatnie strony całkowicie mnie zaskoczyły. Podejrzenia wobec tego bohatera nawet nie przemknęły mi przez myśli. I wszystko złożyło się w ładną, spójną całość. Chociaż mam pewne zażalenia – zakończenie było zbyt krótkie. Tak nie chciałam żeby Obsesja się skończyła, chociaż pragnęłam poznać zakończenie i miałam nadzieję, że autorka trochę przedłuży nam tę powieść.
Joanna Skoczek, jako główna bohaterka nie wzbudziła we mnie ani zbytniej irytacji, ani sympatii. Momentami niesamowicie mnie denerwowała, a w innej chwili już bardzo jej współczułam. Autorka dobrze ją wykreowała i wpasowała w całą historię. Ta samo jak adoratorów kobiety. Oczywiście moje serce już od samego początku kupił Marek, przystojny lekarz medycyny sądowej. Jego poczucie humoru bardzo mi przypominało innego bohatera książek pani Miszczuk, ale mam wielką, ogormną słabość do właśnie takich postaci. Najwięcej uwagi autorka poświęciła czterem osobom, a reszta pojawiała się i znikała tworząc tło. Nie poznałam lepiej żadnej z postaci drugoplanowej, ale nie przeszkadzało mi to. Mogłam skupić całą swoją uwagę na Joannie, Łukaszu, Marku i Tomku. Oraz tajemniczym zabójcy.
Musze o tym wspomnieć – klimat szpitala, tych korytarzy podziemnych, pracy na oddziale został oddany w stu procentach. Aż przypomniały mi się czasy praktyk studenckich, błądzenia w podziemiach, odnajdywania nowych korytarzy, które nie wiadomo gdzie prowadziły. Dzięki Obsesji zatęskniłam za tym klimatem, za pracą w szpitalu (chociaż nie na oddziale psychiatrycznym). Jeżeli nie będziecie mogli uwierzyć podczas lektury, że tak wygląda świat oczami pracowników szpitala, to możecie być w stu procentach pewni, iż pani Miszczuk idealnie oddała ten klimat.
Obsesja to powieść, a raczej thriller, który trzyma w napięciu już od pierwszej strony. Jest to książka, przy której można oderwać się od codzienności chociaż na chwilę, razem z bohaterką przeżyć te wszystkie negatywne wstrząsy i trzymać za nią kciuki. Idealnie wpisuje się w klimat panującej już nam jesieni. Nie wierzycie? Sprawdźcie. Premiera już 27 września!
Za książkę dziękuje Wydawnictwu W.A.B!
Mam dwie książki tej autorki na półce, ale jeszcze nie zdążyłam się z nimi zapoznać 😉
Jednak muszę przyznać, że "Obsesja" mnie intryguje 😉
O książce jest obecnie bardzo głośno, czy to na Instagramie czy na blogach, ale wydaję mi się, że nie jest to książka dla mnie. Chociaż nie mówię nie, bo może akurat kiedyś do mnie trafi i ją przeczytam. Czas pokażę.
In my different World
Jestem bardzo zaintrygowana za sprawą ciekawej akcji promocyjnej. Do tego pojawiające się recenzje też tylko kuszą. Kiedyś czytałam Pustułkę tej autorki, miło wspominam 🙂
Jako, że nie znam jeszcze twórczości owej autorki chętnie sięgnę po tę powieść jeśli tylko będę miała taką możliwość 🙂
Każda książka tej autorki mi się bardzo podobała i raczej z tą będzie podobnie 🙂
Gdzie się ostatnio nie rusze tam widzę tą ksiązkę. Na pewno po nią sięgnę
Mam wielką ochotę na tę książkę! Tym bardziej, że to polskie pióro, a ja przekonuję się do naszych pisarzy coraz bardziej 🙂
Z chęcią przeczyamaha tą książkę. Tym bardziej, że lubię takie klimaty.
Serdecznie pozdrawiam.
http://Www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Mam na półce jedną z książek tej samej autorki, ale na razie czeka na swoją kolej na przeczytanie… Aczkolwiek czytam już którąś z kolei recenzję i widzę, że wszyscy zachwycają się "Obsesją", więc chyba i ja się w końcu skuszę na nią.
No ale skoro pochłonęłas książkę w jeden wieczór, to musi być bardzo wciągająca! Muszę na pewno przeczytać!
Bardzo interesuję mnie ta książka ze względu na jej aspekt psychologiczny, jako, że sama jestem psychologiem.
kocieczytanie.blogspot.com