Hubert Meyer na tropie. „Tylko martwi nie kłamią” Katarzyna Bonda
Jak wiadomo ludzie lubią tajemnice, które towarzyszą nam każdego dnia, chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy. I nie wiemy, że my sami je tworzymy, nie mówiąc wszystkiego i zatajając niektóre fakty nawet przed najbliższymi. Chcemy, aby nikt się o pewnych zdarzeniach nie dowiedział, albo nie znał ich w całości. Robimy to nieraz całkowicie nieświadome.
Katarzyna Bonda to kobieta, którą już nazywamy Polską Królową Kryminału. I już po przeczytaniu Pochłaniacza wiedziałam, że będzie to jedna z moich ulubionych autorek. Ba, znajduje się ona już w ścisłej czołówce. Tylko martwi nie kłamią to książka jeszcze lepsza od Pochłaniacza. Nie spodziewałam się że kobieta może stworzyć aż tak dobrego męskiego bohatera, który podbije moje serce niemal już od pierwszych stron. Nie zawiodłam się na nim ani razu.
Tytuł idealnie pasuje do treści kryminału. Tylko martwi nie kłamią, bo nie mogą nic nam powiedzieć. Każda osoba, która jest przesłuchiwana nawet jako świadek, może powiedzieć dwa słowa za dużo, albo dwa za mało. Tylko denat powiedziałby prawdę. Niestety, nie może. Chyba że przemówiłby za grobu. Książka Bondy to nie tylko kryminał, chociaż to na tym wątku skupia się cała akcja. Znajdziemy w niej także to, co większość kobiet uwielbia, czyli wątek miłosny. Nie zdradzę pomiędzy kim rozkwita fascynacja, może uczucie, namiętność, bo to możecie odgadnąć czytając książkę. Przy czym spodziewajcie się że każda strona będzie dla was zaskoczeniem i to olbrzymim. Autorka wiele pracy włożyła w powieść. Wszystko było dopracowane w najmniejszych detalach, a czytanie tego arcydzieła było prawdziwą rozkoszą. Każdy aspekt śledztwa, pracy policji, profilowania… Widać, że pani Bonda nie pisze książek aby tylko pisać. Daje ona swoim czytelnikom majstersztyk, a czas z nim spędzony nie będzie nazywany zmarnowanym.
W książce każdy bohater jest „żywy”, z wadami, przywarami. Każda z postaci, stworzona przez panią Bondę została wykreowana w sposób niemal idealny. Czytając, miałam wrażenie że na ulicy czy w autobusie mogę spotkać Szerszenia, czy też Poniatowską. A Meyera? Chyba nie mogłabym wydobyć z siebie słowa, tylko stałabym z otwartą buzią i patrzyła na niego. I miałabym nadzieje że psycholog by tego nie widział, bo spaliłabym się jednocześnie ze wstydu.
Jeżeli szukacie dobrego kryminału, polecam wam Tylko martwi nie kłamią. Nie zawiedziecie się. Potem już bez wahania będziecie sięgać po kolejne powieści Katarzyny Bondy
Nie znam jeszcze twórczości Katarzyny Bondy, ale od kilku dni zastanawiam się, aby coś zmienić w tej kwestii. Nie mogę tylko się zdecydować, od której powieści zacząć. Jednak dziś, po twojej recenzji postanowiłam, że na pierwszy ogień pójdzie "Tylko martwi nie kłamią".
Widziałam parę razy Katarzynę Blondę w tv i powoli nabierałam ochotę na jej książki, po Twojej recenzji ochota zdecydowanie przybrała na sile.
Nie czytam kryminałów, więc raczej się nie skusze.
Słyszałam, że kryminały Bondy są bardzo dobre, ale do tej pory jeszcze żadnego nie przeczytałam. Mam na półce "Pochłaniacza", ale nie mogę się za niego zabrać.
Jeszcze nie poznałam żadnej książki autorki, ale liczę, że szybko się to zmieni, bo wiele dobrego słyszałam na temat wszystkich jej książek 😉
Czytałam "Pochłaniacza" i niestety nie powalił mnie na kolana. Mam nadzieję, że ta jest lepsza i jak po nią sięgnę to się nie zawiodę:)
Pozdrawiam, Mz.Hyde
Znam tylko "Pochłaniacza", mam w planach inne książki autorki, także i tą 🙂
Mam w planach i czuję, że się nie zawiodę. Polubiłam styl pisania Katarzyny Bondy.
Dużo się ostatnio słyszy o tej autorce, ale dopiero Twoja recenzja mnie zachęciła do zapoznania się z jej twórczością 😉 Ciekawe, czy spodoba mi się jej styl, bo kryminały bardzo lubię 😉
Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale mam w planach.
Czytałam "Dziewiątą runę" i byłam zachwycona, więc na pewno po resztę książek Bondy niedługo sięgnę 🙂
Już od dłuższego czasu chcę poznać książki autorki 🙂 Jestem ich bardzo ciekawa.
Nie czytałam żadnej książki królowej polskiego kryminału 🙂
Twórczość tej autorki jeszcze przede mną, ale mam na nią wielką ochotę:)
Dla idealnie wykreowanych postaci z chęcią skuszę się na książkę.
Z tą autorką mam zamiar się zapoznać nawet, mam jej książki, które czekają na swoją kolej.
Uwielbiam kryminały, choć niestety rzadko sie z nimi spotykam, Nabrałam ogromnej ochoty na przeczytanie książek autorki. Podoba mi się pomysł fabularny i kreacja postaci, uwielbiam gdy można ich sobie wyobrazić w prawdziwym życiu. Z chęcią poznać tę i inne dzieła pisarki.
Pozdrawiam.
Wstyd się przyznać, ale mimo że należę do wielkich miłośniczek kryminałów i thrillerów, to twórczość Katarzyny Bondy jest mi jeszcze obca. Mam nadzieję, że już niedługo 🙂
Słyszałam już wiele zachwytów nad autorką, ale jeszcze nie zapoznałam się z jej twórczością. Skoro tak polecasz, myślę, że warto się przekonać, czy i mnie się spodoba 😉
Widzę, że Bonda jest teraz na topie. Przyznam się szczerze, że chciałam sięgnąć po jej twórczość, ale strasznie mnie do niej zraził poradnik "Maszyna do pisania", czy jakoś tak. W pewnym momencie pewnie się przełamię 😉
U mnie ta książka wciąż czeka na swoją kolej. Wcześniej chciałabym jeszcze sięgnąć po "Polskie morderczynie" no i czekam na drugi tom tetralogii.
Znam tylko ,,Pochłaniacza", kolejne książki na pewno przeczytam tej autorki 🙂
Również zaczęłam swoją przygodę od "Pochłaniacza", a później spróbowałam z Meyerem, który jednak bardziej mi odpowiadał od pani Załuskiej 🙂