Kwiat Pustyni, Waris Dire
Gdy zobaczyłam tę książkę i to za bagatela małą cenę, miałam ochotę skakać ze szczęścia. Z lekkim zawahaniem (taką wersję znają najbliżsi którzy ciągle pytają się mnie „po co Ci kolejna książka, skoro i tak masz ich sporo) wzięłam i jeszcze tego samego dnia przepadłam, naukę do sesji odkładając na później.
Czy wiecie jak można skrzywdzić dziecko gdy w naszym przekonaniu działamy „dla jego dobra”? Nie chodzi tutaj o zabranianie, szlabany i inne tego typu kary. Mam na myśli obrzezanie. I chociaż ten ‘zabieg’ kojarzy nam się z mężczyznami, to incydent dotyka również dziewcząt- głownie w Afryce.
Waris postanowiła opisać swoje przeżycia. Jako mało dziewczynka wychowała się wśród plemienia Nomadów- wędrownego ludu, zamieszkujących…. . Nie miała pojęcia o elektryczności, komputerach, Internecie. Cykl życia wyznaczał dzień i pory roku. Waris razem z innymi ludźmi żyła w zgodzie z naturą. Już od dziecka była odważna i ciekawska. Kiedy jej dwie starsze siostry zniknęły wiedziała że ‘coś’ ma uczynić je kobietami. I bardzo tego pragnęła. Jednak gdy do tego doszło ten dzień stał się najgorszy w jej życiu. Dziewczynki w Afryce obrzezane są przez wędrowne szamanki, które używają do tego brudnych i tępych narzędzi. Nie wiedzą że mogą bez tego żyć. Zdają sobie sprawę że z „tym” nie będą atrakcyjne dla mężczyzn i w przyszłości nie znajdą męża.
Gdy Waris dowiaduje się że ojciec chcę ją wydać za wiekowego już człowieka postanawia uciec. Trafia do stolicy Somalii do swojej siostry. Nie dane jest zagrzać tam miejsca. Po kilku przeprowadzkach wylatuje do Londynu, gdzie jej wuj ma objąć urząd ambasadora. Zatrudniona zostaje jako pomoc domowa. Jednak los nie chce dla niej stabilizacja- niedługo potem wuj z rodziną wracają do Somali, a Waris zostaje w nowym świecie. Nie chcę jednak poprzestać na laurach. Zaczyna sama tworzyć soje życie, nie poddaje się tylko brnie dalej do przodu.
[źródło]
Waris Dire, autorka i bohaterka.
Ta książka to wielki kopniak pozytywnej energii. Bo jak można nazwać to że kobieta która w dzieciństwie przeżyła koszmar została modelką? Ta historia znana jest wszystkim (jak nie s książki to z filmu, chociaż ten drugi różni się od pierwowzoru). Podejrzewam że nie tylko ja uroniłam kilka łez zagłębiając się w historię Waris. Podziwiam jej odwagę- mogła zginąć w każdej chwili, zwłaszcza że bieg po pustyni nie należy do najłatwiejszych. Brak wody i upały mogły uśmiercić dziewczynkę. Jednak wola życia była silniejsza. Dotarła do szczytu pokazując innym że można, wystarczy tylko chcieć. I nie ważne że los śle nam kłody pod nogi.
Polecam wszystkim, nawet tym, którzy Waris Dire nie darzą szczególną sympatią. Ja sama sięgnę po kontynuacje powieści. I mam nadzieję że uda mi się to już niedługo.
Nie znam historii Waris Dire, ale muszę przyznać, że bardzo mnie zaciekawiłaś swoją recenzją, dlatego postaram się sięgnąć po ''Kwiat pustyni'', aby dowiedzieć się czegoś więcej o tej niezwykłej kobiecie.
Podpisuję się.
Słyszałam o tej książce, lecz nie interesowało mnie jakoś jej przeczytanie, może dlatego, że nie wiedziałam dokładnie o czym ona jest, lecz teraz nabrałam ochoty.
Mam w planach tę książkę od dawna. Widziałam dużo reportaży o tej kobiecie, kiedyś widziałam też film – ekranizację tej lektury, więc najwyższy czas na papierową książkę…
Słyszałam wiele o działalności tej kobiety i jej niezwykłej historii, lecz zazwyczaj były to takie niezbyt dokładne ogólniki. Z wielką przyjemnością przeczytałabym jej książek, aby się dowiedzieć wszystkiego bardziej szczegółowo.
Słyszałam o tej książce i o Waris, ale nie miałam okazji czytać jeszcze tej książki. Dziękuję za przypomnienie.
A ja mam tą ksiażkę w domowej biblioteczce. Kupiłam w Biedronce po 10 zł tak mi się wydjaje 🙂 Czeka w kolejce. A no i jeszcze obejrzałam kiedyś film do którego wrócę gdy tylko przeczytam ksiażkę.
Taka tematyka nie do końca jest w moim guście xD
Koniecznie!
Czytałam i zrobiła na mnie ogromne wrażenie.