„Ogród kości” Tess Gerritsen.
Julia Hamill po rozwodzie kupuje malutki domek, który wymaga wiele czasy, aby powrócił do czasów swojej świetności. To samo można powiedzieć o ogrodzie, w którym pełno chwastów, uschniętych kwiatów i… kości. Podczas prac porządkowych nowa właścicielka w ogródku odkrywa szczątki kobiety, które spoczywają tam ponad 200 lat temu. Ślady na czaszce kobiety świadczą o popełnionej zbrodni. Odpowiedzi na pytanie musi ona szukać w przeszłości, a dokładnie w Bostonie w roku 1805. Norris Marshall aby studiować para się handlem zwłokami, bo jego marzeniem jest zostać lekarzem.
Nieszczęsny traf sprawił że jest on brany za seryjnego mordercę. Aby udowodnić swoja niewinność Norris musi odnaleźć i współpracować z szwaczką, która widziała zabójcę i uszła z życiem.
Jest to chyba najlepszy kryminał Gerritsen który udało mi się przeczytać do tej pory. Dlaczego? A zaraz wiem powiem. Moją słabością książki, których akcja rozgrywa się w tzw. „dawnych czasach”. Po prostu rozpływam się gdy czytam o Londynie, Paryżu, Barcelonie sprzed 200 lat. I chociaż akcja ‘Ogrodu Kości’ rozgrywa i w starszym Londynie jak i w czasach nam teraźniejszych. W dodatku autorka zadbała o wątek romantyczny. I nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba.
Akcja nie stoi w miejscu- ona wre do przodu niczym górka rzeka. Nie pozwala swojemu czytelnikowi stanąć Nawe na moment, a co dopiero oderwać wzrok o kart. Powieść czyta się z wielkim skupieniem, aby nie zgubić wątku i nie przeoczyć chociaż najmniejszej wskazówki, aby odgadnąć do kogo należały kości pogrzebane w ogrodzie i kto jest słynnym Aniołem Śmierci, który sieje postrach w Londynie.
Bardzo ciekawe i pouczające były fragmenty opowiadające o nauce fachu lekarskiego. Aż włos mi się zjeżył na głowie, gdy czytałam że sekcje robiło się bez rękawiczek. Niestety, ludzie nie wiedzieli jeszcze wtedy tyle co my. Jednak to nie jest usprawiedliwienie, a wszystkie głosy które mówiły o ochronie rąk były wyśmiewane i stłumione.
Bohaterowie, wykreowani przez autorką to prawie majstersztyk. Nie są oni bezbarwni, niezdecydowani, nudni. Wręcz przeciwnie. Nie możemy spodziewać się, jak postąpi dana postać, chociaż wydaje się nam ze już ją poznaliśmy. To trzyma w czasie czytania w tak ogromnym napięciu, że aż nie można wysiedzieć spokojnie na miejscu.
Jeżeli nie znacie twórczości pani Tess Gerrtisen gorąco ją wam polecam. Obiecuje, ze nie będziecie się nudzić, a wasz apetyt na kryminał zostaje zaspokojony. Jednak- nie na długo. Bo ogromnie się tęskni za twórczością Gerrtisen.
W takim razie i ja skuszę się na jego twórczość, z wielką chęcią 🙂
Podpisuję się pod ostatnim akapitem obiema rękoma. I nogami. 🙂 Uwielbiam Gerritsen i jej styl. "Ogród kości" również czytałam, dobra książka 🙂
Coś ciekawego 😀
To jedna z moich ulubionych pisarek. Jak dotąd nie zawiodłam się na żadnej jej powieści, dlatego z przyjemnością sięgnę po powyższą pozycje.
Z przyjemnością przeczytam jakąś książkę tej autorki : )
Pozdrawiam :>
Książki Gerritsen wprost uwielbiam. Przeczytałam znaczną większość jej twórczości i wcale się nie dziwię, że Ogród kości tak bardzo przypadł ci do gustu. To jedna z pierwszych i lepszych książek autorki.
Świetna, jak większość książek Tess 🙂 Również mogę ją polecić.
Hej!
Dziękuję za zgłoszenie się do Kryminalnego Wyzwania oraz umieszczenie banera 🙂
Teraz tak, akurat recenzowałaś kryminał, więc jest tematycznie 🙂 Jeśli w styczniu recenzowałaś inne kryminały, to by zgłosić je wszystkie do wyzwania musisz pod recenzją albo opublikować baner wyzwania, albo napisać Recenzja bierze udział w Kryminalnym Wyzwaniu i podlinkować kryminale wyzwanie do mojej strony z wyzwaniem. Oczywiście możesz napisać coś innego 🙂 Byle było wiadomo, że recenzja bierze udział w moim wyzwaniu.
Linki z recenzjami wysyłasz w komentarzu pod dowolnym wpisem na moim blogu, może być pod jakimś najnowszym, wtedy od razu widzę komentarz i dodaję recenzje do spisu. Na początku kolejnego miesiąc publikuję listę książek, które przeczytaliśmy wspólnie w ramach wyzwania.
Czekam na linki! Pozdrawiam!
Ohohoh to ja muszę się za nią rozejrzeć! :))
Bardzo chciałabym zapoznać się z książkami tej autorki!
Lubię tę autorkę i z chęcią zapoznam się z tą książką.
Jeszcze nic jej nie czytałam, ale zachęcasz, muszę się zapoznać!
Może się skuszę, skoro tak ją wychwalasz 🙂
Nie znam autorki, a przygodę z kryminałami zaczynam, więc może sięgnę po tę książkę 🙂
Chyba złapałam "Gerritsenowego" bakcyla, bo niedawno przeczytałam jej książkę i znów chętnie bym po jakąś sięgnęła. Na pewno nie odmówię sobie lektury "Ogrodu kości" 🙂
Czas w końcu zapoznać się z książkami tej Autorki.
Znam już twórczość tej autorki, więc na pewno zajrzę.
Muszę koniecznie przeczytać !:)